Przeczytane 2013 

Rowling wielką pisarką jest !

Tytuł: Trafny wybór
Autor: J.K. Rowling
Wydawca: Znak
Do tramwaju: zdecydowanie wszędzie
Ocena ogólna: 9+/10
Troszkę chyba będzie to bardziej felieton niż opinia, ale cóż, mam nadzieję, że da się przeczytać. Książka trafiła do mnie przypadkiem. Nie planowałem jej kupować, bałem się, że Rowling sobie nie poradziła, próba porównania „jakościowego” do Harrego Pottera narzucała się przecież od razu. Okazało się jednak, że znajoma blogerka wyraża się o niej w samych superlatywach, a do tego ma ją w swojej biblioteczce. Była jeszcze na tyle uprzejma, że mi ją pożyczyła :)
Mamy tutaj małe angielskie miasteczko Pagford. Zalążkiem opowiadanej historii jest śmierć jednego z jego radnych, Barrego Fairbrothera. Takie wydarzenie najczęściej wywraca do góry nogami życie całej rodziny, tu jednak ma zdecydowanie większe konsekwencje, ma wpływ na dalsze losy całej społeczności miasta. W skutek zgonu Barrego zwalnia się bowiem miejsce w radzie miasta i kilku mieszkańców ma na nie chrapkę, kierują nimi bardzo różne pobudki, a zwolennicy i przeciwnicy odłączenia od Pagefort kłopotliwej dzielnicy zaczynają się ze sobą agresywniej ścierać.
Całe to zamieszanie z wyborami do rady wpływa bardzo mocno na całe miasto i na życie kilku jej członków i kandydatów do niej. Jakby pod spodem zaczynają wrzeć frustracje nastolatków, którzy decydują się na ujawnienie sekretów rodzinnych. Wstydliwa prawda o ukrytych za fasadą normalności obywatelach zaczyna wychodzić na wierzch.
Odbiór książki w moim przypadku podzielić można na trzy etapy. Pierwszy to niechęć, drugi przerażenie, trzeci dzika przyjemność.
Na początku była niechęć. Pierwsze strony czytało mi się źle, musiałem się zmuszać, aby po nią sięgnąć. Mylili mi się bohaterowie, nie mogłem załapać do końca kto jest kim. Zrobiłem sobie przerwę i zaczęło być lepiej.
Potem było przerażenie. Po dwóch dniach przerwy czytanie zaczęło sprawiać przyjemność, ale nagle zdałem sobie sprawę, że niektóre sytuacje z książki to momentami nasza codzienność. Ta zwykła, a nie sennie angielska. Ze strachem, ale i nadzieją że tak nie będzie, uświadomiłem sobie że bardzo bym nie chciał, żeby na drodze moich dzieciaków staną ktoś taki jak Fats Wall. Żeby żaden z nich nie czuł się tak odtrącony i samotny jak córka Jawandy. Jeszcze gorzej się zrobiło kiedy czytając o Andym pomyślałem, że zupełnie nie wiem, jak sam jestem postrzegany przez rodzinę. Może to co biorę za przyzwoite i przede wszystkim naturalne zachowanie odbierane jest przez innych jako złośliwość i znęcanie? No, ale przecież 13 latka trzeba jakoś ukarać, a chyba najlepiej działa na niego szlaban na komputer.
Na koniec jakoś to ogarnąłem i zaczęła się już tylko frajda z czytania.
Konkluzja jest jedna. Rowling wielką Pisarką jest ! Po stworzeniu świetnej opowieści o Harrym stworzyła  książkę zupełnie inną. Piekielnie ciekawą, pełna znakomitych obserwacji, dającą do myślenia i napisaną zupełnie innym językiem. Językiem może niepozbawionym wulgaryzmów, ale też finezyjnym, używanym z genialnym wyczuciem
.
ZDECYDOWANIE POLECAM. Jeśli jednak macie akurat problemy osobiste, jakieś kłopoty z dzieciakami albo depresję, to poczekajcie to wszystko minie, będziecie mieli większą przyjemność.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Viv

Powiązane posty

11 Thoughts to “Rowling wielką pisarką jest !”

  1. Po Twoim ostrzeżeniu może od razu po nią nie sięgnę, ale ciekawa jestem na co Rowling stać po uporaniu się z Harrym Potterem.

    1. Szok jest spory, ale warto. Opowieść o z pozoru sennym miasteczku jest naprawdę znakomita.

  2. Podpisuję się wszystkimi czterema łapami!

  3. Viv

    Cieszę się, że książka ci się spodobała, bo zaczęły do mnie docierać różne opinie o niej, czasem bardzo negatywne, i zaczęłam się zastanawiać, czy coś jest ze mną nie tak ;) Faktycznie, chyba nawet ciekawsze są w tej powieści nastolatki niż dorośli, Rowling chyba nawet o tym mówiła w którymś z wywiadów. Mam nadzieję, że za jakiś czas znów coś napisze, bo dobrze się to czyta. :)

    1. Były trzy fazy, ale na koniec zdecydowanie na plus. Ale jeśli ktoś czyta jak jest zdołowany, to rzuci w kąt.

  4. Kolejny entuzjasta…

    Nie pojmuję, za chiny.

    1. Ja tak miałem z tym
      http://tramwajnr4.blog.pl/2012/08/06/player-one-czyli-sf-umarla/
      jak takie byle co mogło zostać książką roku?:)
      A Rowling jest uniwersalna, dobrze napisana i podobać się może ludziom w różnym wieku.

  5. Miałam podobnie jak Ty kłopot z wciągnięciem się w fabułę, myliłam bohaterów, nie mogłam odnaleźć powiązań między nimi, kto jest czyim ojcem, synem, córką czy bratem. A później od 'Trafnego wyboru’ nie mogłam się oderwać i szukałam okazji, aby zaszyć się ponownie z książką w ręku :) Zgadzam się z Twoimi słowami: 'Rowling wielką Pisarką jest!’

    1. Witam nową komentującą :)
      Viv która pożyczyła mi tę książkę też mówiła, że pierwsze 30 stron ciężko szło.

  6. Kiedyś przeczytam, kiedyś na pewno.

Leave a Comment