Przeczytane 2013 

Drużyna idzie dalej

Tytuł: Nim zawisną na szubienicy
Autor:  Joe Abercrombie
Wydawca: ISA
Do tramwaju: tak

Ocena czytadłowa: 5/6
Ocena bezludnowyspowa: 5/6

No to mam za sobą kolejny tom kolejnej serii fantasy; brzmi koszmarnie nieprawdaż :) Na szczęście nie tym razem. Abercrombie opowiada ciekawą, nietuzinkową historię i robi to naprawdę dobrze.
Inkwizytor Sand dan Glokta próbuje ocalić leżące na południu miasto Dagoskę przed imperium Gurkhul’u, major Collem West i stara ekipa Logena Dziewięciopalcego coraz bardziej angażują się w wojnę z północnymi barbarzyńcami w Angland, a drużyna maga Bayaza idzie.
W Dagosce mamy zawiłe intrygi, tajemniczych żerców, czyli uczniów proroka Kahula stanowiących ogromne zagrożenie i dramatyczne oblężenie. Na północy West musi podejmować trudne decyzje, walczyć w błocie i niańczyć księcia Ladislę. W obu tych wątkach dzieje się sporo i ciekawie.
Ale to chodzenie może być jakieś takie nieciekawe, żeby nie rzec nudne prawda? W końcu wiele histori fantasy polega na dostarczeniu artefaktu/bohatera w jakieś miejsce. Nic bardziej mylnego. Zarówno droga która wiedzie do celu jak i grupa ludzi biorących udział w wyprawie nie są u Abercrombiego z tych łatwych i oczywistych. W tym wątku także dzieje się dużo i ciekawie, Logen zaczyna delikatnie przebijać sie przez mur niechęci Ferro, Jezal dan Luthar traci sporo ze swojej wymuskanej urody, a mistrz Długostopy zaczyna irytować już wszystkich.

Narracja nie męczy, opowiadana historia jest coraz ciekawsza. Abercrombie decydując się na połaczenie wątków Westa i ekipy Północnych pod dowództwem Trójdrzewca zrobił świetną robotę. Książka zyskała na czytelności, jest jeszcze lepsza niż część pierwsza, co w cyklach fantasy nieczęsto się zdarza w drugich tomach trylogii.

Pojawia się także trochę mitologii świata stworzonego przez autora, ale na szczęście nie jest to jakieś gigantyczny panteon bogów, nie trzeba rozpiski żeby się połapać. Bohaterowie są zdecydowanie pełnokrwiści, z charakterem. Najbardziej chyba zaskakujący jest dla mnie Sand dan Glokta, postać na pierwszy rzut oka budząca sporą odrazę. To przecież lekko zdziwaczały kaleka, inkwizytor mający bardzo niewdzięczną rolę do odegrania w fabule. Jednak jego konsekwencja w działaniu i uczciwość wzbudziły u mnie ogromną sympatię.

Czytam w tym momencie trzeci tom i w końcu mi się wyjaśniło dlaczego sporo ludzi narzekało na tłumaczenie wydania ISY w tomach pierwszym i drugim. Czytało mi się je dobrze, ale uładzenie tekstu spowodowało że sporo straciły. W trójce tekst nie jest już pozbawiony dosadności i książka jest NAPRAWDĘ jeszcze ciekawsza.

Zdecydowanie polecam. Miłośnikom fantasy i pełnokrwistych historii
Książkę przeczytałem w ramach wyzwania Czytam fantastykę

Powiązane posty

9 Thoughts to “Drużyna idzie dalej”

  1. jajć, a ja mam trzeci tom… nie ma ktoś pierwszego i drugiego na zbyciu? :D

  2. jajć, a ja mam trzeci tom… nie ma ktoś pierwszego i drugiego na zbyciu? :D

    1. Ty już wróciłaś? :)
      Oba tomy mam, pożyczyć mogę, ale ze zbyciem kiepsko :)

    2. Ty już wróciłaś? :)
      Oba tomy mam, pożyczyć mogę, ale ze zbyciem kiepsko :)

    3. niestety tak, nie nadaję się z moimi hrabioskimi kolanami :) trza się teraz uczyć… Holandia odwiedzona i odhaczona :)

  3. Jak to się stało, że nie słyszałam o tej serii?
    Brzmi ciekawie, więc może przyjrzę się jej bliżej, tylko najpierw dokładniej sprawdzę fabułę :)

    1. Pierwsze dwa tomy ISA, uzupełnił w tym roku MAG. Zdecydowanie polecam kupić już, bo znając politykę MAG’a mogą nie wydać kompletu w nowym tłumaczeniu :(

  4. Recenzja dodana do wyzwania „Czytam Fantastykę”,
    pozdrawiam :)
    Miłośniczka Książek

  5. Recenzja dodana do wyzwania „Czytam Fantastykę”,
    pozdrawiam :)
    Miłośniczka Książek

Leave a Comment