Przeczytane 2013 

Wenecja nadal trzyma poziom

Dziś dość krótko, bo to już kolejny tom opowieści o perypetiach komisarza Guido Burnettiego w wyludniającej się Wenecji
Historia zaczyna się od rozbitej szyby, bardzo dużej szyby bo jest ona w witrynie biura podróży. Nie byłoby w tym nic ciekawego, gdyby nie to, że biuro to zajmuje się seksturystyką, a okno wybiła żona komisarza policji. Konflikt małżeński na tym tle wydaje się być nieunikniony, bo przecież pani Burnetti złamała prawo. Zaskakujące jest jednak to, że dużo większe zgrzyty w rodzinie były przed wybrykiem  Paoli, zamieszanie jakie wywołała mocno ją otrzeźwiło. Sprawę udałoby się zakończyć bez większych problem, gdyby nie to, że kilka dni później zginął właściciel biura, w którym wybito szybę. Na jego piersi znaleziono kartkę z informacją, że przyczyną były jego powiązania z seksturystyką. Dla Burnettiego sprawa jest tym bardziej ważna, że znajdując sprawcę będzie w stanie pomóc żonie, która czuje się inicjatorką zbrodni inicjatorki zbrodni.
Oczywistym pierwszym tropem jest biznes szemranych podróży do miejsc pełnych kobiet chętnych spełnić zachcianki bogatych Europejczyków. I nim właśnie najpierw rusza komisarz.
Kryminał czyta się znakomicie, Wenecja nadal budzi ciekawość i odkrywa swoje tajemnice, akcji znajdziemy tu także więcej niż we wcześniejszych książkach. Fabuła jest ciekawa, oczywiście wkrótce okazuje się, że interesy zamordowanego sięgają dużo dalej niż na pierwszy rzut oka wygląda. Donna Leon porusza problem fałszowania leków, korupcji, powiązań mafii z biznesem, pojawiają się oczywiście tematy „jedzeniowe”. Jak wielu twórców kryminałów autorka ma świetny zmysł obserwacji, książka jest pełna drobnych historii w historiach, opowieści o codziennych „zwykłych” ludzkich dramatach. Właśnie następstwa jednego z takich cichych dramatów umożliwiają złapanie mordercy, a Donna Leon opisała to bardzo interesująco.
Podobało mi się, ten tom zdecydowanie trzyma poziom, polecam zdecydowanie.
Podsumowanie:

Tytuł: Zgubne śroski
Autor:  Donna Leon
Wydawca:  Noir sur Blanc
Do tramwaju: całkiem wygodna bo mała
Ocena czytadłowa: 5/6
Ocena bezludnowyspowa: 4/6

Powiązane posty

Leave a Comment