Różne 

Gramy sobie w karty

Chyba pierwszy raz będzie o grze. To znaczy chyba kiedyś o grze i graniu było, ale raczej w kontekście mediów elektronicznych, a nie kartoników, rzutów kostką i takich tam.Zupełnie przypadkowo trafiła do nas bardzo prosta i sympatyczna gra Słowostworki. W niewielkim pudełku znajdują się dwa rodzaje kart i żetony z nominałami 1, 3 i 5 stworków oraz instrukcja grania. Rozgrywka zaczyna się od tego, że do zawodników trafia po 5 kart z kategoriami, tu ukłon do twórców, za to, że przygotowali kilka pustych kart kategorii tak, aby właściciel mógł dostosować je do swoich potrzeb. Najmłodszy zawodnik wykłada kartę kategorii, a potem z kupki kart drugiego rodzaju wyciąga literę na które musi zaczynać się słowo należące do wcześniej wybranej kategorii. Gracz wypowiada to słowo, po czym pozostali mają chwilę na swoje słowa trzymające się tych samych założeń. Im później je wypowiedzą, tym więcej karnych żetonów otrzymają. Wygrywa ten, który otrzyma ich najmniej.

No i tutaj zaczęły się schody, bo gdybyśmy trzymali się instrukcji to nie byliby szans zagrać z Młodym Młodszym. Zmodyfikowaliśmy więc lekko rozgrywkę, wybieranie kart kategorii i kart z literami zostało, jednak aby otrzymać punkt, tym razem zwykły, a nie karny, wystarczy wypowiedzieć słowo zgodne z kategorią i literą. Z tym maluch radzi sobie bez problemu, natomiast rodzicom zdarza się czasem zapomnieć o tym, że „Coś co można powiesić” zaczynające się na „O” to na przykład obraz lub ozdoba choinkowa :)To już druga gra którą udało nam się z powodzeniem dostosować do potrzeb małego mężczyzny, pierwszą był Rummikub czyli wersja remika oparta na plastikowych sztonach.

Rodzice pewnie chętnie zaglądną do środka zapraszam zatem na kilka fotek.

Pudełko wygląda tak

Zawartość prezentuje się tak

Żetony

Karty liter

Karty kategorii

 

Powiązane posty

11 Thoughts to “Gramy sobie w karty”

  1. Czuję się zainteresowana i to mocno, tyle że to jeszcze chwilkę, bo 3,5 latka jeszcze nie da sobie rady, ale tak za 1,5 roku…muszę gdzieś zapisać tą nazwę gry :)

  2. Czuję się zainteresowana i to mocno, tyle że to jeszcze chwilkę, bo 3,5 latka jeszcze nie da sobie rady, ale tak za 1,5 roku…muszę gdzieś zapisać tą nazwę gry :)

    1. #,5 latka może niekoniecznie, ale 5 latek już ma sporą frajdę, nawet mimo tego, że trochę mu czasem kiepsko idzie wymyślanie :)

    2. CZyli trafnie ujęłam :) 3,5 + 1,5 = 5 lat :)

  3. Chciałam baaaaardzo dostać tę grę, ale się spóźniłam :)

    1. Do nas trafiła przypadkowo, ale jesteśmy z tego przypadku bardzo zadowoleni :D

  4. Chciałam baaaaardzo dostać tę grę, ale się spóźniłam :)

    1. Do nas trafiła przypadkowo, ale jesteśmy z tego przypadku bardzo zadowoleni :D

  5. Widzę, że mojego sześciolatka gra by zainteresowała. Zresztą uwielbia wszelkiego rodzaju stworki, więc pomysł na prezent z okazji Dnia Dziecka już jest… :)

  6. Widzę, że mojego sześciolatka gra by zainteresowała. Zresztą uwielbia wszelkiego rodzaju stworki, więc pomysł na prezent z okazji Dnia Dziecka już jest… :)

    1. Będzie się działo jak zaczniecie rozgrywkę :)

Leave a Comment