Przeczytane 2014 

Magiczny policjant

ben1
W sporej części tytułów z gatunku urban fantasy pojawia się motyw magicznego detektywa. Jakiegoś kolesia który poszukuje zaginionych w magicznym półświatku, czy też próbuje rozwikłać zagadkę kto zabił wilkołaka z sąsiedztwa. Ale najczęściej jest to jakiś samotnik mogący polegać wyłącznie na sobie lub ewentualnie na wsparciu przyjaciół, niezbyt często zdarza się jednak, aby działał od w pełni legalnie. W Rzekach Londynu jest odrobinę inaczej, Peter Grant jest młodym posterunkowym, który właśnie zaczyna swoją policyjną karierę po ukończeniu okresu próbnego. Szykuje mu się świetna fucha, został skierowany do zespołu kontroli postępów dochodzeń czyli będzie odwalał papierową robotę za kolegów zajmujących się prawdziwymi policyjnymi zadaniami. Nie uśmiecha mu się to, ale niestety nie ma szans na nic innego, no chyba że wydarzy się coś zupełnie niespotykanego. No i się wydarza, Peter spotyka na miejscu zbrodni ducha. Niezbyt ważnego i niezbyt ciekawego, ale spełniającego wszelkie „duchowe” standardy. Kiedy wspomina o tym spotkanemu przypadkiem inspektorowi Nightingale jego życie zmienia się zdecydowanie. Trafia do jednostki magicznej londyńskiej policji, całkowicie legalnej i współpracującej z innymi służbami, aefektem ubocznym tej roboty jest jeszcze jeden maleńki szczegół, zostaje niejako przy okazji uczniem czarodzieja :) . A potem to już z górki, wampiry, duchy, czciciele Neptuna, no i  oczywiście rzeki Londynu, każda inna, każda pełna tajemnic, z Tamizą na czele i Beverley Brook jeżdżącą odlotową furą.
To nie jest oczywiście moje pierwsze urban fantasy, nie jest to także pierwsze urban fantasy dziejące się w Londynie, które przeczytałem. Ale to pierwsza książka w której magiczni policjanci są w pełni legalni w zwykłym, niemagicznym na pierwszy rzut oka świecie. Bo magiczni stróże prawa w świecie innym niż nasz to oczywiście temat z którym się zetknąłem.
Książka nie jest może mistrzostwem świata w budowaniu napięcia, nie jest też wysublimowaną intelektualnie rozrywką. Ale za to dała mi to, czego oczekiwałem czyli mnóstwo przyjemności z czytania. To literatura rozrywkowa na bardzo przyzwoitym poziomie, jak na pierwszy tom zaplanowanej serii wypada znakomicie i daje szanse na to, aby kilkanaście wątków można było świetnie rozwinąć. Peter Grant jest sympatycznym i inteligentnym uczniem czarodzieja, a Nightingale ma całkiem sporo tajemnic do ujawnienia w kolejnych odsłonach cyklu. Do tego jeszcze mamy Molly, nie do końca ludzką gospodynię w domu który zamieszkują i Londyn który jest interesującym tłem do magicznych zmagań.
Tak więc podsumowując, ciekawa fabuła, nieźle zarysowani bohaterowie, ciekawie zarysowany magiczny świat i znakomity język. Do tego szczypta humoru i dostajemy udane czytadło.
Polecam zdecydowanie !


– Byłeś kiedyś w Londynie? – spytałem.
– Nie.Nigdy dotąd nie byłem w mieście. Nasz tata trzyma się z dala od takich rzeczy.
– Nie martw się. To właściwie to samo co wieś. Tylko że jest więcej ludzi.
Podsumowanie:
Tytuł: Rzeki Londynu
Autor:  Ben Aaronovitch
Wydawca: Wydawnictwo Mag
Do tramwaju: i nie tylko :)
Ocena czytadłowa: 5+/6
Ocena bezludnowyspowa:  2/6

Powiązane posty

31 Thoughts to “Magiczny policjant”

  1. Przyznam, że nie miałam dotąd zbyt wielkiego kontaktu z Urban Fantasy, więc nie mogę sama stwierdzić, czy ta książka jest odstępstwem od reguły, czy też nie – muszę Ci uwierzyć na słowo. Książka wydaje się być ciekawa – wątek kryminalny i fantastyczny w jednym bardzo mnie kusi.

    1. Od tego można spokojnie zacząć, jedna z bardziej udanych pozycji

  2. Przyznam, że nie miałam dotąd zbyt wielkiego kontaktu z Urban Fantasy, więc nie mogę sama stwierdzić, czy ta książka jest odstępstwem od reguły, czy też nie – muszę Ci uwierzyć na słowo. Książka wydaje się być ciekawa – wątek kryminalny i fantastyczny w jednym bardzo mnie kusi.

  3. W końcu przeczytam, bo milvanna zaraziła mnie swoim entuzjazmem :D

    1. Przeczytaj. Jeśli podoba Ci się Dresden to pozycja obowiązkowa

  4. Wydawnictwo ma mi podesłać egzemplarz. Mam nadzieję, że pamiętają o mnie, bo strasznie ciekawa jestem tej książki :)

    1. Jak nie pamiętają to się upomnij, bo naprawdę warto.

  5. Teraz tylko trzeba trzymać kciuki, by wydawca wydał całą serię :).

    1. No niestety, Mag też już cierpi na tą przypadłość, ale może się uda.
      Ludziska kupujta, bez tego nie ma szans na pozostałe tomy !

  6. Teraz tylko trzeba trzymać kciuki, by wydawca wydał całą serię :).

    1. No niestety, Mag też już cierpi na tą przypadłość, ale może się uda.
      Ludziska kupujta, bez tego nie ma szans na pozostałe tomy !

  7. My obie jesteśmy zachwycone :) Siostra, to jest Milvanna czyta właśnie polskie tlumaczenie, bo postanowiła podnieść poziom sprzedaży, ciekawa jestem, czy zostało zachowane to co mnie w tej książce bawiło niezmiernie: dość formalne, struktury gramatyczne do mówienia o rzeczach bardzo przyziemnych ;) Podobało mi się również to, że świat magiczny jest jakby po prostu rozszerzeniem wielokulturowości Londynu, urzekły mnie korzenie Granta – ale to chyba staje się bardziej wyraźne w dalszych częściach i jestem fanką Molly :)

    1. Molly jest dość małomówną postacią, a frajda z czytania dla tych którzy znają Londyn na pewno jest jeszcze większa niż moja. Nasz pobyt w tym mieście z konieczności ograniczył się do jednego dnia i objazdówki piętrusem, bo Młody Starszy się uparł, że musimy iść do SeaWorld’u :)

  8. Wysoka ocena więc może się skuszę :) Ostatnio sama nie wiem co mam czytać:P

    1. Podpowiem Ci co czytać. Rzeki Londynu ! :)

  9. Wysoka ocena więc może się skuszę :) Ostatnio sama nie wiem co mam czytać:P

    1. Podpowiem Ci co czytać. Rzeki Londynu ! :)

  10. Wy wszyscy chcecie mnie dobić! No jak Boga kocham. Ja nie nadążam z kupowaniem, bo wypłaty mi nie starcza. A ostatnimi czasy ciągle pojawiają się propozycje, których wręcz praaagnę!.

  11. Wczoraj przeczytałam kilka stron i widzę, że to styl i poczucie humoru w sam raz dla mnie. Tylko jakiś urlop by się przydał, żeby doczytać :)

    1. Zdecydowanie wchodzi świetnie i bez urlopu :)

  12. Czuję się zaciekawiony, a okładka już mi się w głowie utrwaliła, więc to dobry znak :)

    1. To naprawdę niezła książka jest :)

  13. Uwielbiam, uwielbiam Londyn, Petera, Rzeki, nimfy, duchy i wszystko, co pojawia się u Aaronovitcha. Następne książki są, moim zdaniem, równie dobre :)

    1. Mam nadzieję, że Mag wyda.

  14. […] Mieliśmy też kilka unikalnych recenzji, oprócz wspomnianej już „Swoją drogą”: Rzeki Londynu, Znaki szczególne, Anielski śpiew oraz Szamanka dla umarlaków. Dużo się działo, prawda? […]