Czytam synkowi 

[Czytam synkowi] Klasycy dzieciom – coś nie zagrało

klasycyZa nami kolejny tom z serii Z Biblioteki Naszej Księgarni, pierwszy raz nie zagrało, klasycy okazali się być zbyt klasyczni.

W książce znajdźmy utwory następujących twórców:

  • Ignacy Krasicki
  • Adam Mickiewicz
  • Juliusz Słowacki
  • Aleksander Fredro
  • Stanisław Jachowicz
  • Józef Ignacy Kraszewski
  • Maria Konopnicka

W większości są to teksty znane dorosłemu czytelnikowi, a i prawie każde dziecko najpewniej miało okazję już nie raz słyszeć Chory kotek Stanisława Jachowicza. Ilustracje wykonała Emilia Dziubak i trzeba przyznać, że wyszło jej to znakomicie. Jak doczytałem na stronie wydawcy założenie było takie, żeby przez świetną oprawę graficzną nadać odrobinę nowoczesności tym dość starym przecież utworom. Jak widać po nazwiskach to naprawdę są twórcy z wysokiej półki, niestety u Młodego to połączenie nie zagrało. Ilustracje podobały się nad wyraz, natomiast teksty już niekoniecznie. Przyznam szczerze, że choć sam znam większość utworów i powrót do nich był ogromną przyjemnością, to nie udało mi się przeczytać mu całości. Pojedyncze wiersze, czy krótsze teksty Konopnickiej jeszcze jakoś przechodziły, ale już na przykład Pani Twardowska, Powrót taty czy W pamiętniku Zofii Bobrówny nie bardzo. Oczywiście nie bez znaczenia jest tutaj wiek dziecka, mój jest prawdopodobnie na to jeszcze za mały, w styczniu skończy 6 lat, nadal najbardziej interesują go książki o maszynach budowlanych i osławionym rozściełaczu mas bitumicznych.

Dla kogo zatem jest ta książka.

Z całą pewnością ogromna frajdę z jej posiadania będą mieli rodzice i dziadkowie chcący przypomnieć sobie starsze utwory dla dzieci, Nasza Księgarnia zebrała ich całkiem sporo w jednej książce. Kolejna grupa to miłośnicy twórczości Marii Konopnickiej, bo to właśnie jej teksty zajmują najwięcej miejsca. Miłośnicy dobrej ilustracji dziecięcej też prawdopodobnie będą zachwyceni, bo Emilia Dziubak to bardzo dobry twórca i w Klasykach nie schodzi poniżej pewnego, wysokiego poziomu. No i na koniec na pewno też jest to książka dla dzieci, ale raczej dla takich co najmniej 7 letnich, 5-6 latki się znudzą i mogą zrazić do klasyki.

krasnaPoznajecie? :)

Podsumowanie:
Tytuł: Klasycy dzieciom
Autor: praca zbiorowa
Ilustrator: Emilia Dziubak
Wydawca: Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Ocena : 4/6
Dla kogo: dla dzieci starszych niż mój prawie 6 latek, dla miłośników klasyki i dobrej ilustracji.

Powiązane posty

6 Thoughts to “[Czytam synkowi] Klasycy dzieciom – coś nie zagrało”

  1. Tym, że mogłeś się „przejechać” w sumie nie jestem zaskoczony – mimo najszczerszych chęci odpuściłem „Krasnoludków i sierotkę Marysię” – dzielnie się za to trzyma „Stefek Burczymucha” i możesz zaryzykować „Pimpusia Sadełko”. Jachowicz wiadomo – „Pan kotek” wiecznie żywy a z Fredry próbowałem „Pawła i Gawła” ale ze względu na słownictwo entuzjazmu nie wzbudził.

    To faktycznie wygląda na książkę, która ma się wstrzelić w sentyment dorosłych i to już takich w „średnim wieku” ale to w sumie nic dziwnego. Widziałem, jak ostatnią książkę Musierowicz kupowały panie, które maturę już miały jakiś czas temu za sobą :-).

    1. Janek

      „Pimpuś Sadełko” jest w zbiorze, „Paweł i Gaweł” też, „Sierotka Marysia fragmentami” . Nie czarujmy się jednak, w tym zestawieniu jako teksty dla dzieci najsłabiej wypadają nasi wieszczowie, kwestia złego wyboru klasyków.

  2. Lara Notsil

    A moim zdaniem Młody nie jest za młody, tylko np. wspomniana ” O krasnoludkach i sierotce Marysi” jest nudna. Każdy dzieciak, który spotkał się najpierw z kotem w butach, Burczymuchą, czerwonym kapturkiem, sumem, słoniem Trąbalskim itp., to smutne, szare, dołujące od początku do końca bajki czy wiersze będzie odrzucać. I szczerze? Nie dziwie się. Szkoda czasu na smuty :D

    1. Janek

      Wiesz co, ale z nim to chyba będzie tak, że on sięgnie po to, jak będzie miał 10-11 lat, tak mi się wydaje.

  3. Podoba mi się ta propozycja, ponieważ mam wielką słabość do klasyków :) Mój syn z pewnością też jeszcze zbyt młody, ale może o to w tej książce chodzi, by dorastała wraz z czytelnikiem, który z czasem zacznie w niej odkrywać kolejne wiersze, które wcześniej ignorował?

  4. „Powrót taty”? Zdziwiłam się. Przerabialiśmy to w szkole podstawowej i wcale nie w klasie 1-3, więc to zdecydowanie dla starszych dzieci…