Czytam synkowi 

[Czytam synkowi] O wyższości żab nad samochodami

auta_zabyNasza Księgarnia kontynuuje dalsze wydawanie serii Opowiem Ci mamo co robią… . Po mrówkach i pająkach przyszyła pora na auta i żaby. No i mamy w domu konflikt, ja wolę żaby, młody woli auta.

Kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się z mrówkami nasze serca zapałały do nich miłością gorącą i nieustalającą, a potem były pająki, które również bardzo przypadły nam do gustu. Niezależnie od tego, że mnie stuknęła czterdziestka, a młody jest już prawie uczniem podstawówki (prawie robi wielką różnicę) to wierszyki Marcina Brykczyńskiego nas bawią, a szukanie różnic, odnajdywanie ślimaków czy liczenie karaluchów nadal sprawia sporą frajdę, nieważne, że stare z nas chłopaki. Teraz pojawiły się kolejne dwie części w tej serii i moje serce skradły żaby, a młody płomiennie zakochał się w autach. Konstrukcja książeczek jest identyczna, Marcin Brykczyński napisał teksty, a ilustratorzy stworzyli grafiki na których trzeba przejść labirynty, policzyć jakieś elementy lub poszukać różnic. W Co robią żaby za rysunki odpowiada Kasia Bajerowicz, która już przy mrówkach spisała się świetnie, a tutaj zrobiła to chyba jeszcze lepiej. No i w żabach mamy też trochę wiedzy, maluch może prześledzić cały cykl życia tych płazów i dowiedzieć się co to takiego kijanki. Dla odmiany Co robią auta to pozycja wyłącznie rozrywkowa, odśnieżamy drogi, przejeżdżamy granice i poszukujemy wywróconych uczestników rajdu. Kiedy wieczorową porą zapada ta ważna decyzja co będziemy czytać przed snem mamy konflikt, młody z całej serii najczęściej wybiera auta, ja wolałbym żaby, on auta, ja żaby. Czytamy auta, on obiecuje, że następnym razem będą żaby, po czym wybiera auta i tak w kółko. A ja wolę żaby :(

A tak na poważnie. Młodych mężczyzn zdecydowanie porwą auta, bo każdy chłopak przecież ma w swojej kolekcji dzikie ilości resoraków, mnie jednak nie przekonują rysunki Artura Nowickiego. Są mocno chaotyczne i przez to wydają się niechlujne, mały fiat wepchnięty chyba na każda planszę lekko irytuje, a część zabaw jest stworzona jakby bez pomysłu. Żaby natomiast spodobają się każdemu, polecam zdecydowanie.

Podsumowanie:
Tytuł: Opowiem ci, mamo, co robią żaby
Autor: tekst Marcin Brykczyński , ilustracje Kasia Bajerowicz
Wydawca: Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Ocena : 5/6

Dla kogo: Dla maluchów lubiących zabawę w szukanie, liczenie i przechodzenie labiryntów płci dowolnej

Tytuł: Opowiem ci, mamo, co robią auta
Autor: tekst Marcin Brykczyński , ilustracje Artur Nowicki
Wydawca:Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Ocena : 5/6
Dla kogo: Dla maluchów lubiących zabawę w szukanie, liczenie i przechodzenie labiryntów, bardziej dla panów.

Powiązane posty

4 Thoughts to “[Czytam synkowi] O wyższości żab nad samochodami”

  1. martucha180

    Wolę żaby, tym bardziej, gdy przypomnę sobie dzieciństwo ;)

  2. U mnie okazało się, że i małe dziewczynki wolą auta.

  3. u nas również auta ostatnio królują – mnie od tych ilustracji odrzuca, ale J. się podoba
    a co Ci maluch przeszkadza? przecież to taki sentymentalny ślad przeszłości – młodzi ich raczej „w realu” nie poznają, niech chociaż w książce zobaczą (masz jakąś traumę związaną z kolanami pod brodą? to już wiem, czemu teraz tramwajem… :P)

    1. Janek

      Mnie maluch nie przeszkadza, przejechałem nim Polskę od morza do gór, to wiem jak jest z nogami. Ale jak dla mnie jest na doczepkę i tyle.

Leave a Comment