Czytam synkowi 

[Czytam synkowi] Grzegorz Kasdepke w nowej wersji

kasdepkeGrzegorz Kasdepke to chyba jeden z najpopularniejszych aktualnie autorów dla dzieci, przynajmniej na to wskazują kolejki ustawiające się do niego na każdej książkowej imprezie. Choć czasem zdarza się mi słyszeć glosy, że wprowadza trochę za dużo dydaktyzmu do swoich książek, to są to jednak o dziwo częściej głosy rodziców, niż dzieci. Bo wszystkie zaprzyjaźnione dzieciaki książki pana Grzegorza lubią, a to chyba jest w tym wszystkim najważniejsze.

Tym razem na naszą półkę trafiło nowe wydanie książki Grzegorz Kasdepke dzieciom, przynajmniej tak nam się wydaje sądząc po tytule, bo nie udało mi się znaleźć informacji, czy zawartość tego wydania różni się czymś od poprzedniego. Na pewno inna jest szata graficzna i kiedy pierwszy raz wziąłem do ręki książkę, to odrobinę mnie to poirytowało. Miałbym kolejny tom idealnie pasujący do Poczytaj mi mamo, czy Danuta Wawiłow dzieciom, a tak to niby kicha. Na szczęście okazało się, że nowy Kasdepke świetnie pasuje formatem do Wielkiej księgi przygód detektywa Pozytywki i mi przeszło.

Co do zawartości książki, to znajdziemy w niej kilkoro najbardziej znanych bohaterów, których udało się autorowi stworzyć, a spis treści przedstawia się tak:

  • Bajkolandia
  • Świąteczne historie
  • Bodzio i Pulpet
  • Przygody detektywa Pozytywki
  • Maja i Filip
  • Nieznane przygody Kacpra
  • Uczucia
  • Podróże z wujkiem i kontrabasem
  • Nieznane przygody detektywa Pozytywki

Jak widać zatem zbiór, który serwuje nam Nasza Księgarnia jest nad podziw zacny. Historie są bardzo różnorodne, część z nich znaliśmy już z wcześniejszych książek pana Grzegorza, część to nowe odkrycia, nam najbardziej podobały się ponownie Przygody detektywa Pozytywki i Uczucia. Dlaczego nam i ponownie? Nam, bo Młody Młodszy uwielbia zwariowanego właściciela agencji detektywistycznej „Różowe okulary”, a ja chętnie szukam podpowiedzi jak rozmawiać z nim na trudne tematy w serii o przedszkolakach i Pani Miłce. Ponownie natomiast , bo znaczną cześć zbioru już znamy, ze szczególnym uwzględnieniem tych dwóch wspomnianych tytułów.

Polecamy książkę zdecydowanie i bez zastanowienia, obaj. Pan Grzegorz pisze różnorodnie, ciekawie i potrafi zainteresować młodego czytelnika. Pisze o przygodach i o problemach dzieciaków, zawsze traktuje swoich czytelników z szacunkiem, a i rodzic nie nudzi się przy lekturze. Sugerowałbym jednak, aby osoby mające już jakieś tytuły jego autorstwa najpierw zapoznały się ze spisem treści, tak aby nie dublować zawartości. No chyba, że macie przyjaciół w odpowiednim wieku, którzy Kasdepke jeszcze nie czytali. Wtedy kupcie sobie Wielką księgę, a im podarujcie coś co mieliście już na półce :)

Należy także wspomnieć o autorach ilustracji, panach Marcinie Piwowarskim i Piotrze Rychelu. To im bohaterowie zawdzięczają swój wygląd i tutaj powiem, że jest jak zwykle, czyli bardzo dobrze.

Podsumowanie:
Tytuł: Grzegorz Kasdepke dzieciom
Autor: Grzegorz Kasdepke, Ilustracje: Marcin Piwowarski i Piotr Rychel
Wydawca: Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Ocena : 5/6
Dla kogo: dla wszystkich dzieci, ze szczególnym uwzględnieniem tych, które książek pana Grzegorza nie znają

Powiązane posty

2 Thoughts to “[Czytam synkowi] Grzegorz Kasdepke w nowej wersji”

    1. Janek

      Dzięki, nie aż tak dobrze ;)