Czytanie za granicą 

Czytanie za granicą – Finlandia

finlandia_nagDziś kolejny kraj skandynawski, do Finlandii zabiera nas Agnieszka

Czytanie za granicą – Finlandia

Agnieszka

Pojedźmy na chwilkę na północ Europy, do kraju, gdzie przez pół roku ludzie siedzą w ciemności i czytają książki na potęgę, pomimo tego, że własnego języka pisanego dorobili się dopiero około 1450 roku.

Finlandia nie ma zbyt dużo mieszkańców, ale jak przystało na kraj północnej Europy, jest bardzo oczytany. W tym przypadku statystyki nie kłamią, Finowie kupują i czytają książki na potęgę. I czytają wszędzie, w autobusie, w urzędzie, w kolejce, właściwie każdy napotkany Fin będzie miał przy sobie książkę lub czytnik, ewentualnie będzie czytał na komórce lub słuchał audiobooka. Rocznie sprzedaje się ponad 20 milionów wszystkich książek, a trzech na czterech Finów kupuje co roku jedną nową książkę, a sześciu na dziesięciu kupuje przynajmniej 10 książek (pomiędzy 15 a 79 rokiem życia). I co zadziwiające liczby te rosną! Przed erą Internetu Finowie kupowali znacznie mniej książek, a obecnie ich dostępność sprawia, że czyta prawie każdy. Być może ma na to wpływ właśnie dostępność, albo ich cena. Na polskie warunki nowe książki są tu drogie, jednak niesamowita ilość wyprzedaży w księgarniach, antykwariatów i pchlich targów, gdzie za grosze można kupić książki, to tylko kilka pomysłów na zdobycie „czegoś do czytania”.

W kraju, w którym analfabetyzm został całkowicie wyeliminowany (chociaż może się zdarzyć, że jakiś imigrant przyjeżdżając do kraju nie umie czytać, ale szybko jest zmuszony to nadrobić), ludzie czerpią garściami z możliwości przeniesienia się w świat literatury. W każdym mieście znaleźć można bibliotekę, często można ją znaleźć także na wsi. W całym kraju znajduje się ponad 300 bibliotek ogólnych plus 500 specjalistycznych. A jeśli przez przypadek gdzieś w okolicy nie ma budynku bibliotecznego, to raz lub dwa razy w tygodniu dojeżdża tam specjalny autobus, który przywiezie zamówioną przez internet książkę lub w którym można przejrzeć półki z ponad 4000 książkami i magazynami w każdym pojeździe. W całym kraju jest ponad 12,5 tysiąca przystanków na trasach przemierzanych przez ponad 150 bibliobusów. Jest także jeden statek – biblioteka. Raz w tygodniu może brzmieć jak niezbyt często, ale biorąc pod uwagę, że każdy może wypożyczyć z biblioteki jednorazowo do 50 książek, to chyba wystarczy. Korzystanie z biblioteki jest darmowe, za wyjątkiem przetrzymywania książki, za które kara wynosi od 0,30 € do 1 € za dzień, w zależności od tytułu. Dwa dni przed upłynięciem terminu oddania biblioteka wysyła e-mail z przypomnieniem, więc jest wystarczająco dużo czasu, żeby się zalogować na stronę internetową i przedłużyć wypożyczenie o następne dni. Statystyki mówią, że 40% populacji kraju korzysta z biblioteki przynajmniej 2 razy w miesiącu, a średnio w ciągu roku każdy czytelnik wypożycza 18 książek. Sumując dane, statystycznie 28 książek przewija się przez ręce Fina w ciągu jednego roku. Imponująca liczba, nieprawdaż?

Miłość do książek jest wpajana przez opiekuńczy rząd Finlandii niejako od urodzenia. Każde nowo narodzone dziecko w Finlandii dostaje od rządu 3 darmowe książki na początek, jedno dla dziecka i po jednej dla każdego z rodziców, jako wyposażenie pakietu rodzicielskiego. W ten sposób rodzice zachęcani się do czytania maluchom, co jest bardzo silnie wspierane przez rząd fiński. Dodatkowo wspierane jest także czytanie literatury krajowej, która ostatnimi czasy przeżywa istny boom, podążając za nagłym wybuchem miłości świata do kryminałów skandynawskich (jak choćby popularna także w Polsce Leena Lehtolainen). Najczęściej czytana jest oczywiście fikcja, ale tuż za nią stoją historia i ekonomia Finlandii, książki kucharskie, pamiętniki i biografie, kryminały (osobno wyróżnione z fikcji, ze względu na ilość czytelników) oraz książki dla dzieci. Co ciekawe z roku na rok wzrasta zainteresowanie literaturą obcojęzyczną w oryginale. Świetnie znający języki obce (głównie angielski, szwedzki, estoński, chiński, francuski, rosyjski i arabski, ale także wiele innych, wśród nich także polski). Książki stanowią także najpopularniejsze prezenty dawane rodzinie i przyjaciołom.

Oprócz oczywistej funkcji biblioteki, czyli czytania i wypożyczania książek, audiobooków, e-booków, gazet, gier komputerowych i planszowych oraz filmów i muzyki na wszelkiego rodzaju nośnikach, stanowią one także centra kultury. W bibliotekach odbywają się czytania na głos, funkcjonują bardzo popularne kluby książki, nie tylko w języku fińskim czy szwedzkim, ale także w językach imigrantów. Dodatkowo organizowane są zajęcia dla dzieci w specjalnie zaprojektowanych dla nich pokojach zabaw, które poza godzinami zajęć zorganizowanych spełniają rolę sal zabaw, wypełnionych książkami i zabawkami.

Jeśli chodzi zaś o kwestię kupna książki na własność, w Finlandii w każdym centrum handlowym znaleźć można co najmniej jedną dużą księgarnię, a ulice pełne są antykwariatów i mniejszych księgarni. Dodatkowo książki kupić można w kioskach, supermarketach, czy sklepikach osiedlowych. Dodatkowo w wielu miejscach wystawione są książki należące do serwisu BookCrossing, który działa bardzo prężnie w Kraju Muminków. Jeśli jednak czegoś nie można znaleźć w księgarni na żywo, zawsze można zajrzeć do jednego z tysięcy serwisów z książkami wysyłkowymi i dwa-trzy dni później udać się na pocztę po odbiór wymarzonej pozycji.

Finlandia to raj czytelniczy. Książka jest nieodłącznym atrybutem każdego, niezależnie od płci, wieku czy statusu materialnego. Czytelnictwo jest, obok sportu, wymieniane jako jedno z najpopularniejszych hobby. Motto dla Finów powinno brzmieć „Czytam i jeżdżę na łyżwach/nartach/biegam, więc jestem”.

Wszystkie dane statystyczne w tekście zostały znalezione tutaj, tutaj i tu

[slideshow_deploy id=’7018′]

Zdjęcia pochodzą z archiwum prywatnego autorki i ze stron fińskich bibliotek.

O autorce

Od 2004 roku mieszkam poza granicami Polski, najpierw w Finlandii, potem w Szwecji, chwilę w Holandii, a potem z powrotem Szwecja i Finlandia. Od miesiąca i kilku dni mieszkam w Nashville, TN w Stanach. Nałogowo studiuję, czytam, próbuję wychowywać pięciolatkę i z uśmiechem przyjmować kolejną przeprowadzkę. Jeśli akurat nie uczę się, nie pracuję, nie piekę, nie jestem na placu zabaw lub nie zwiedzam okolicy, to piszę na blogu nomadowie.wordpress.com.

Powiązane posty

2 Thoughts to “Czytanie za granicą – Finlandia”

  1. Książki – najpopularniejsze prezenty, jak miło to czytać!

    1. Janek

      W Polsce nie do pomyślenia :)