Czytam synkowi 

Tappi i wspaniała przyjaźń czyli mikołajowy cud miód i gęsi szmalec

tappiDzisiaj propozycja mikołajowa adresowana przede wszystkim do przedszkolaków, czyli kolejna porcja historii z dzielnym wikingiem i jego przyjaciółmi. Nosi ona tytuł Tappi i wspaniała przyjaźń i mogę spokojnie napisać, że jest jak zwykle, czyli świetnie.

Widać jak książeczki rosną z synem autora, jak w kolejnych częściach pojawiają się inne tematy i wyjaśniane są inne problemy. Tym razem Chichotek to już całkiem poważnym reniferem, który zaczyna przygodę z przedszkolem, a to już nie jest jakaś prosta sprawa, nie wiadomo co się wydarzy i kogo tam spotka. Na szczęście okazuje się, że wróżka Dziewanna, pani przedszkolanka, potrafi poradzić sobie z gromadką leśnych maluchów. W tym tomie znajdziemy 10 opowiadań w których Mortka kolejny raz pokazuje, że świetnie pisze dla dzieci. W znakomity i zrozumiały sposób opowiada o potrzebie współpracy, o tym, że nie należny kłamać i innych, ważnych dla młodego czytelnika sprawach. W pięciu opowiadaniach pierwsze skrzypce gra Chichotek, w pozostałych to Tappi jest postacią tytułową. Nie wiem, czy właściwie odgaduję, ale mam takie wrażenie, zwłaszcza w tej części, że wiking to swoiste alter ego autora, a Chichotek, to jego syn Wojtek. Mogę się mylić, nie upieram się. Niezależnie od tego czyta się świetnie, polecamy.

Oczywiście teraz pora na ilustracje. Bez Marty Kurczewskiej to zdecydowanie nie byłoby to, to ona nadała kształt bohaterom i świetnie ilustruje serię. Jej ilustracje są jedynymi, które jestem sobie w stanie wyobrazić w tej książce. Jak zwykle najwyższy poziom. Za każdym razem jak oglądam Tappiego , to zastanawiam się, czemu nadal nie ma koszulek z wikingiem i breloków z Chichotkiem.

tappi1Na razie można sobie co najwyżej sprawić kolejną książkę, choć głównymi adresatami są cztero i pięciolatki to mój prawie siedmioletni syn nadal słucha z zainteresowaniem.

Podsumowanie:
Tytuł: Tappi i wspaniała przyjaźń
Autorzy:  tekst: Marcin Mortka  ilustracje: Marta Kurczewska
Wydawca: Wydawnictwo Zielona Sowa
Ocena : 5+/6
Dla kogo: dla dzieci w wieku 4-5 lat, ale mój ma 6 i nadal uwielbia

Powiązane posty

6 Thoughts to “Tappi i wspaniała przyjaźń czyli mikołajowy cud miód i gęsi szmalec”

  1. Aine

    Ośmiolatek też słuchał – choć już zdecydowanie woli „białe” książki o Tappim. Mówi, że kolorowa, ze względu na tematykę przedszkolną zbyt dziecinne dla niego ;-) Mam nadzieję, że 2016 przyniesie nowe opowieści z Szepczącego Lasu, bo zaczynamy niektóre tytuły czytać powtórnie…

    1. Janek

      A ile macie białych?
      I jak wam poszło z tą, w której dziecko samo wybiera kolejny krok? :)

      1. Aine

        Wszystkie mamy :) Najulubieńsza to chyba Podróże po Szumiących Morzach. Mamy ją w papierze i w ebooku. Mały zażądał na wakacjach, a że była fajna promocja (po 6,99) no to mamy podwójnie.. Psychofaństwo normalnie ;-)
        Ta z wyborem przeczytana dwa razy – na wyraźnie życzenie Małego, gdy skończyliśmy najnowszego Tappiego. Młodemu się bardzo podobało, ja dostrzegam pewne niedopracowania, jak pozorny wybór, bo tylko jedna opcja lub niedociągnięcia przy pójściu inną ścieżką. Ale dziecko zachwycone, rozchichotane (smok Człap Człap!) więc to najważniejsze!

        1. Janek

          Szczęściara, my czytaliśmy chyba z 15 razy :)

          1. Aine

            Ale widzisz, przy pierwszym czytaniu dość często było tak – wybór dokonany, przeczytane, a po chwili a co by się stało, gdyby jednak nie poszedł po te jajka? I powrót do poprzedniej sceny :) Za drugim razem Mały celowo wybierał inaczej niż za pierwszym razem – o dziwo bardzo dużo pamiętał, a czytaliśmy parę miesięcy wcześniej. I mam wrażenie, że opowieść nam się skurczyła – wypadły pewne wątki.

            1. Janek

              My chyba poszliśmy wszystkimi możliwymi opcjami, nawet tymi których autor nie przewidział :)

Leave a Comment