EmpikGORóżne 

EmpikGo, czyli czytam i słucham na komórce

Powoli powszechnie akceptowalne staje się używanie telefonów nawet podczas rodzinnych spotkań. To trochę przykre, ale prawdziwe. Rodzina ponarzeka, ale nie będzie najczęściej zabraniała wgapiania się w komórkę. Zwłaszcza kiedy w drugi dzień Świąt wymkniemy się do pokoju, w którym akurat nie będzie wujka Mietka i jego klasycznego „ze mną się nie napijesz?”. No i wtedy zamiast zaglądać na Facebooka możemy sobie coś przeczytać, na przykład za pomocą EmpikGO

Aplikacja

Ja co prawda tego nie robię, ale podczas ostatnich dni miałem odrobinę więcej czasu i dzięki temu udało mi się przetestować aplikację EmpikGo dla Androida. Nie jest źle, ale jest też co poprawiać. Program umożliwia dokonywanie zakupów bezpośrednio z poziomu katalogu. Mamy spory wybór rożnych metod płatności, aby jednak skorzystać z opcji kodów przedpłaconych lub doładować konto trzeba się zalogować przez komputer. To niewielki mankament, więc nie ma się co czepiać. Można płacić Blikiem, lub dołączyć z poziomu EmpikGo kartę płatniczą. Nie wiem czy to ostatnie działa prawidłowo, bo z racji pewnych przyzwyczajeń staram się nie koszystać z karty w Internecie.

Czytanie

Jeśli chodzi o czytanie to można za pomocą EmpikGo czytać zarówno książki kupione w aplikacji, jak i te które kupimy przez stronę. Próbowałem podczepić do niej inne książki, kupione u innych dostawców treści, ale nie udała mi się ta sztuka.

Aplikacja umożliwia chyba wszystko co potrzebne do lektury, można zmienić wielkość i krój czcionki, da się dopasować kolor tła do naszych preferencji. Jest też opcja wyświetlania stron w negatywie, czyli białe literki na ciemnym tle. Przypadła mi do gustu możliwość przeczytania fragmentu sizalski, opcja dostępna w całym katalogu w sposób łatwy i intuicyjny.

Słuchanie

EmpikGo można także słuchać książek, które kupiliśmy, dostępna jest opcja offline, która niestety działa dość wolno. Można pobrać pliki na telefon, ale nie udało mi się ich odnaleźć, tak aby ta droga przenieść je do innej aplikacji. Wbudowany player działa przezwoicie, bez specjalnych problemów można w nim słuchać kupionych audiobooków, zarówno na wewnętrznych głośnikach naszego telefonu jak i na podłączonym przez Bluetooth zestawie. Zresztą aplikacja pozwala skorzystać z tej drugiej opcji ze swojego poziomu.

Co na tak, co na nie

Jeśli chodzi o podstawowe rzeczy jest całkiem dobrze, podoba mi się zwłaszcza możliwość przeczytania fragmentu, dotyczy to zresztą także możliwości posłuchania książek. otwierasz i już wiesz, czy masz ochotę słuchać tego lektora. Czytanie i słuchanie jest ok, ale moim zdaniem jest sporo do poprawienia. W aplikacji nie da się czytać i słuchać treści kupionych poza stroną Empiku, to zamyka sporo możliwości. Nie upieram się, ze tego nie ma, mnie po prostu nie udało się tego znaleźć. Podobnie w drugą stronę, fajnie by było mieć możliwość przeczytania czy skorzystania z audiobooka w innych aplikacjach. Kupujemy w EmpikGo, ale słuchamy lub czytamy w jakiejś innej, w końcu każdy ma swoje preferencje.

Z rzeczy, które mnie nieco zaskoczyły na minus chciałem wspomnieć jeszcze o dwóch. Po pierwsze aplikacja nie szuka po lektorach, a to chyba istotne dla każdego miłośnika audiobooków. Tutaj tego brakuje. I druga sprawa. Kiedy otwieramy jakąś książkę, na przykład po to, żeby zerknąć na darmowy fragment przed zakupem, to EmpikGo wyłącza mi Spotify, podejrzewam, że domyślnie uznaje, że odpalamy audiobooka.

Podsumowanie

EmpikGo to aplikacja z potencjałem, w końcu stoi za nią ogromna platforma sprzedażowa. Jeśli zatem nie przeszkadza Wam zamkniecie tego systemu, to można ją uznać za całkiem udany produkt, tylko te dwa elementy które wymieniam na końcu są mankamentem. Jeśli natomiast nie lubicie być zmuszani do niczego, to niestety EmpikGo nie będzie przez Was ciepło przyjęty.

Wybór należny do Was, ja będę obserwował, w którą stronę pójdzie dalszy rozwój tej aplikacji.

Powiązane posty

Leave a Comment