ŁasuchKomiks 

Łasuch tom 1, czyli jest dziwnie jak cholera

Jeśli sięgniecie po Łasucha w księgarni, czy znajdziecie jakieś fragmenty w sieci, to nie ma opcji, pierwsza reakcja będzie taka, że to dziwne jest. Ba, wręcz dziwne jak cholera. I będziecie mieli rację, taki jest Łasuch. Kiedy go przeczytacie, to owo poczucie pewnie niewiele się zmieni, ale oprócz tego pojawi się też najprawdopodobniej zadowolenie i frajda z lektury. Bo to także nadzwyczaj ciekawy komiks.

Postapo

Świat po apokalipsie wciąż pojawia się w literaturze czy filmie, ale można odnieść wrażenie, że autorzy sięgnęli już po wszystko. Większość z nich drepcze w miejscu i ogrywa wciąż te same schematy. Tutaj jest inaczej, pierwszy raz spotkałem się z motywem dzieci będących hybrydą człowieka i zwierzęcia. Owszem mutanty pojawiają się regularnie, ale w tej formie jak tutaj mam okazję czytać o nich pierwszy raz. Ten komiks to naprawdę świeże spojrzenie na ten fragment literatury fantastyczno-naukowej.

Łasuch

Łasuch od strony fabularnej to majstersztyk. historia jednej z ludzko-zwierzęcych hybryd, opowieść o chłopcu imieniem Gus, który poza rogami właściwie nie rożni się niczym od innych. Dzieciak, który tak jak wiele z innych jest ogromnym łasuchem wciąga straszliwie. Tak udanego koktajlu nowych pomysłów i ikonicznych wręcz motywów nie czytałem już dawno. Kalek, motywów z klasycznych i trochę mniej klasycznych książek filmów i komiksów znajdziemy tu mnóstwo. Scenarzysta jednak uzupełnił je tak swoją wyobraźnią, że czyta się to z zapartym tchem i oczekiwanie na kolejny album będzie mordęgą . No ale żeby nie było za słodko…

Obrzydlistwo

Nie czarujmy się jednak, Łasuch ma tez pewną wadę. Poważną. Owszem, z pewnością odrobina umowności i niechlujstwa w rysowaniu ma na celu zbudowanie klimatu, ale jednak momentami autor przekracza granice, które jestem w stanie zaakceptować bez narzekania. Niestety to kuleje. A najbardziej mnie wkurza, że w niektórych kadrach widać, że Lemire potrafi rysować. Najwyraźniej jednak nie zawsze mu się chce ;)

Podsumowanie:

Tytuł: Łasuch, tom 1
Scenariusz: Jeff Lemire
Rysunki: Jeff Lemire
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Wydawca: Egmont
Do tramwaju: komiksów nie czytamy w tramwaju :)
Ocena czytadłowa: 6/6
Ocena rysunkowa: 2/6

Powiązane posty

2 Thoughts to “Łasuch tom 1, czyli jest dziwnie jak cholera”

  1. Recenzja fajna, chyba wreszcie sięgnę po jakiś komiks, pozdrawiam znad filiżanki kawy!

    1. Janek

      Komiksy to już zdecydowanie nie jest wyłącznie medium dla dzieci i miłośników Asterixa ;)

Leave a Comment