Ostatnia wola Sonji – pozytywna historia na koniec roku

Przeczytałem tę książkę z powodu Sardegny, jakby nie ona, pewnie bym nie sięgnął. Zaczęło się od tego, że po pozytywnych recenzjach poprosiłem ją o pożyczkę, miałem odebrać książkę na Targach w Katowicach, Sardegna nie wzięła i orzekła, że i tak by mi się nie podobało, bo to nie „moja bajka”. No to z przekory wszedłem w posiadanie i przeczytałem. Właśnie skończyłem pierwszy raz w życiu książkę którą można chyba z przymrużeniem oka nazwać fantastyką dla kobiet.

Read More