Meto. Wyspa, czyli z deszczu pod rynnę

Meto wraz z przyjaciółmi uciekł z Domu, popędzili w noc, pełni obaw, niepewni tego, co ich czego, co ich spotka na końcu ciemnego korytarza. W trakcie ucieczki zostali niestety zaatakowani przez żołnierzy i do Przeciętych Uszu dotarło ich tylko kilku, poobijanych, poranionych, wystraszonych chłopców. I o dziwo żaden z uciekających służących.

Read More