Komiks 

Black Science – 1 – Zasada nieskończonego spadania

blackDla przeciętnego czytacza komiksów rynek komiksowy w Ameryce to właściwie dwa wydawnictwa, Marvel i ci od Batmana z Supermenem, reszta nie istnieje. Na szczęście zdarza się tak, że coraz częściej trafiają do nas też tytuły spod szyldu IDW Publishing, Dark Horse Comics i Image Comics. Komiks Black Science wydany właśnie przez Taurus Media pochodzi ze stajni tego ostatniego wydawcy.

Pomysł na zawiązanie akcji nie jest taki zupełnie nowy,  bardzo podobną sytuację mieliśmy w serialu Sliders emitowanym jakiś czas temu w Polsce przez nieistniejącą już telewizję RTL7. Pewien naukowiec stworzył urządzenie umożliwiające przenoszenie się do światów równoległych, ich idea polega na tym, że liczba tych światów jest nieskończona, a każdy z nich jest wynikiem podjęcia przez każdą istotę żywą jakiejś decyzji w inny sposób niż w naszym. Będą zatem światy dość podobne do naszego i zupełnie inne.

Wydaje mi się, że twórczy Black science, scenarzysta Rick Remender i rysownik Matteo Scalera, wykorzystali potencjał tego pomysłu lepiej niż autorzy serialu, a przynajmniej w pierwszym tomie spisali się świetnie. Aby zwiększyć dynamikę opowiadanej historii zdecydowali się też na pewien zabieg, który znacząco zmienia położenie bohaterów. Nigdy nie wiedzą oni ile potrwa pobyt w kolejnym świecie, nie mają też żadnego wpływu na to jaki on będzie, skaczą zupełnie w ciemno.

Na początku nie wiemy do końca o co chodzi, na pierwszych stornach widzimy starcie pomiędzy grupą ludzi, a rybo i żaboludami, dopiero z retrospekcji dowiadujemy się skąd wzięli się na tej dziwnej planecie bohaterowie komiksu i czemu zdecydowali się wybrać w tak niebezpieczne miejsce. A jak już wiemy o co chodzi, to robi się bardzo ciekawi. Twórcy czerpią garściami z pomysłów zakorzenionych głęboko w fantastyce, jak pisze we wstępie James Robinson, korzenie tej historii sięgają zapewne aż magazynów pulpowych. Mamy Europę podbijaną przez Indian, świat w którym żyją inteligentne małpy, miasto któremu najbliżej chyba scenerią do Tatooine z Gwiezdnych Wojen, jest w czym wybierać. Do tego mnóstwo akcji i bohaterów z prawdziwego zdarzenia. Takich którzy podejmują decyzje, a nie tylko dają się nieść losowi, takich którzy kreują otaczającą ich rzeczywistość i takich którzy nie wahają sę zrobić największej podłości tylko po to, aby osiągnąć swój cel. Scenarzysta naprawę odwalił kawał dobrej roboty, stworzył nie tylko interesujące światy, ale także bohaterów których można polubić, do tego nie waha się pozbawić nas przyjemności podziwiania niektórych, ale pozbywa się ich w sposób subtelniejszy niż George R.R. Martin

Należy także przyznać, że ten komiks mógłby być bardzo przeciętnym dziełem gdyby nie włoski rysownik Mateo Scalera. Jego rysunki w znakomity sposób oddają klimat światów wykreowanych przez Remendera. Już na początku urzekły mnie żaboludy, ale tak naprawdę na kolana powalili mnie Indianie. Szaman, mechy, latający wojownicy narysowani są po mistrzowsku, nawet jeśli brzmi to trochę dziwnie, to wygląda absolutnie cudownie i klimatycznie.

Taurus Media wydaje bardzo różne komiksy, są w ich ofercie takie, które mnie urzekły i takie które znudził, a nawet zniechęciły na dłużej do komiksu amerykańskiego. Seria którą porzuciłem z nudów to nawet jedna z ich flagowych, ale cóż poradzę, że po piątym tomie Żywych Trupów nie dałem rady czytać jej dalej.  A Zbir to z kolei chyba najgorszy komiks jaki czytałem. Przyznać jednak trzeba, że coraz więcej komiksów w ich ofercie to naprawdę interesujące tytuły. Wydają Skorpiona i Orły Rzymu, na które brakło mi kasy, bardzo podobał mi się Silas Corey i Valerian, którego czytałem jeszcze w starym wydaniu, a teraz z czystym sumieniem mogę polecić Black Science. Wartka akcja, świetne rysunki, zaskakujące zwroty akcji, fantastyka przygodowa na wysokim poziomie,  już teraz czekam na drugi tom.

Tytuł:  Black Science – 1 – Zasada nieskończonego spadania
Scenariusz:  Rick Remender
Rysunki: Matteo Scalera
Wydawca: Taurus Media
Do tramwaju: komiksów nie czytamy w tramwaju :)
Ocena ogólna: 8/10

Za możliwość przeczytania komiksu serdecznie dziękuję księgarni internetowej

logo_bonito

Powiązane posty

4 Thoughts to “Black Science – 1 – Zasada nieskończonego spadania”

  1. Ja właśnie zapoznaję się z serią „Serenity” – kontynuacją serialu „Firefly”. Niestety, dostępne tylko w oryginale :/

    1. Janek

      Moja angielska być słaba języka, czytanie byłoby problemem :?

  2. […] do notek proponowanych tytułów. komiks Black Science Nnedi Okorafor – Laguna Marco Vichi – Morderca, którego nie […]

  3. […] fantastykę i komiks chciałem zaproponować serię Black Science. O pierwszym tomie pisałem TUTAJ, teraz pora na kolejne […]

Leave a Comment