Batman OdrodzenieKomiks 

Batman Odrodzony po trzykroć

Mroczny Rycerz to jeden z najpopularniejszych superbohaterów i to chyba jeden z powodów, dla których doczekał się aż tylu różnych serii o swoich przygodach. W uniwersum Odrodzenie pojawiły się już trzy.
Każda z nich jest nieco inna, przeznaczona dla nieco innego odbiorcy, a ja czytałem już wszystkie trzy.

Batman – Jestem Gotham

Jako pierwsza ukazała się opowieść z nurtu głównego, ta seria jest jakby główną linią fabularną opowieści o Nietoperzu. W pierwszym zeszycie z serii Odrodzenie pojawiają się w jego mieście nowi bohaterowie, Gotham i jego siostra Gotham Girl. To sytuacja ze wszech miar zaskakująca, bo oboje dysponują mocami zbliżonymi do tych, które ma Superman. Świetnie, że stoją po stronie dobra i wspierają ochronę prawa, pytanie tylko skąd się wzięli. Kiedy okazuje się, że w okolicy jest też szefowa Suicide Squad, a kolejni ludzie giną w tajemniczych okolicznościach jasne staje się, że nie będzie łatwo.
Przyznam szczerze, że zupełnie mnie ten komiks nie porwał. Jest przeciętny do bólu, fabuła jest pełna luk, narracja się rwie, a rysunki nie powalają. Zdecydowanie spodziewałem się czegoś ciekawszego na początek.

Batman Detective Comics – Powstanie Batmanów

Ta seria, czy też może jak mawiają Amerykanie, ten run, z założenia ma pokazywać nieco inne elementy pracy Batka. Z tego co się orientuję, tutaj będziemy mieli okazję poznać przygody drużyny superbohaterów współpracujących z Batmanem. W mieście pojawiają się drony, które obserwują każdego z nich, wszystko wskazuje na to, że za ich wysłaniem stoi jakaś organizacja powiązana z wojskiem. Komuś takiemu może dać radę tylko drużyna, ale czy to wystarczy?
Z opisywanych trzech tytułów do tego bylem najmniej przekonany. Nietoperz i drużyna? No nie, przecież on opracuje maksymalnie w duecie z Robinem, a nie w towarzystwie pięciu innych bohaterów, to nie zadziała. A do tego jeszcze nieco niefortunne tłumaczenie tytułu. Mnie słowo „powstanie” przywodzi na myśl raczej bunt niewolników, czy polskie zrywy wolnościowe, a nie stworzenie drużyny superbohaterów. A o to chodzi w tym albumie, Batman tworzy swój team. Czytałem z wypiekami na twarzy, wciągnęła mnie ta seria bardzo, a z kolejną stroną coraz bardziej ciekaw byłem kto stoi za kłopotami nowej ekipy. Także rysunki podczas lektury zaczęły mi bardziej odpowiadać, zwłaszcza kadry z Batwoman robią wrażenie. A zakończenie albumu jest takie, że bez zakupu kolejnego się nie obejdzie.

All Star Batman – Mój największy wróg

Trzecia seria z Nietoperzem w roli głównej pokazuje natomiast pojedyncze przygody dziejące się niejako z boku głównej linii fabularnej. Tym razem Batman musi stawić czoła nie tylko całej zgrai płatnych morderców, ale także rządnym zarobku i bezpieczeństwa zwykłym ludziom. Za wszystkim stoi Dwie Twarze, który postanowił zabawić się naprawdę ostro, chyba nawet ostrzej niż ma to w zwyczaju Joker.
Po tę serię miałem nie sięgać, ale kiedy doczytałem, że scenariusz do tego albumu napisał Scott Snyder, którego historia z New 52 bardzo przypadła mi do gustu, zdecydowałem się kupić. Dodatkowym bodźcem były jeszcze rysunki, stworzył je John Romita jr, którego pokochałem za to co zrobił w Spidermanie. Dla mnie ten tandem zadziałał bardzo dobrze, może nie idealnie, ale jednak zdecydowanie lepiej niż w Batmanie. Graficznie jest świetnie, zwłaszcza Dwie Twarze w wersji Romity bardzo przypadły mi do gustu. Historia, choć nieco rwana, pełna zagadek i retrospekcji wciąga i jesteśmy ciekawi jak to się wszystko skończy. No a epilog to już prawdziwy majstersztyk i łobuzerskie mrugniecie okiem do czytelników.

Mój wybór

Gdybym z tych trzech tytułów miał kupić jeden, to z pewnością byłby to Batman Detective Comics – Powstanie Batmanów, ciekawa, wciągająca historia, która będzie miała kontynuację. Jeśli wybierałbym dwa, to do wskazanego już dołączyłby All Star Batman – Mój największy wróg. Pojedynczy shot, który można kupować dalej lub nie. A co jeśli miałbym kupić trzy? Pieniądze na Batmana wydałbym na Supermana. Tak, świat się kończy, seria o Człowieku ze Stali jest ciekawsza od tej o Mrocznym Rycerzu. Jeszcze niedawno nie do pomyślenia.

Podsumowanie:

Tytuł: Batman – Jestem Ghotam
Scenariusz:  Tom King
Rysunki:  David Finch 
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Wydawca: Egmont
Do tramwaju: komiksów nie czytamy w tramwaju :)
Ocena czytadłowa: 2/6
Ocena rysunkowa: 3/6
   
Tytuł: Batman Detective Comics – Powstanie Batmanów
Scenariusz:  James Tynion IV
Rysunki: Eddy Barrows, Alvaro Martinez
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Wydawca: Egmont
Do tramwaju: komiksów nie czytamy w tramwaju :)
Ocena czytadłowa: 5/6
Ocena rysunkowa: 3/6
   
Tytuł: All Star Batman – Mój największy wróg
Scenariusz: Scott Snyder
Rysunki: John Romita jr, Danny Miki, Declan Shalvey
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Wydawca: Egmont
Do tramwaju: komiksów nie czytamy w tramwaju :)
Ocena czytadłowa: 4/6
Ocena rysunkowa: 5/6

Powiązane posty

Leave a Comment