triskelPrzeczytane 2019 

Triskel. Gwardia, czyli jednak nie

Triskel. Gwardia to mieszanka wielu pomysłów mocno zakorzenionych w science fiction. Sądząc po opisie z tyłu książki powinno być dobrze. Kierując się entuzjastyczną opinią lubianej przeze mnie Anny Kańtoch powinno być wręcz świetnie. Niestety nie jest.

Gwardia

Książka to opowieść o trójce superbohaterów. Chwilę myślałem, zanim zdecydowałem się tak ich nazwać, ale to jest chyba najlepsze określenie głównych postaci. Takie było moje pierwsze skojarzenie. Umiejętność widzenia w ciemności, operowanie precyzyjne dźwiękiem, super-siła, latanie, „miażdżący cios”, tak chyba można określić to co potrafi nasza dzielna gwardia. Strzegą miasta przed złymi, niektórzy w kostiumach, niektórzy nie. Sytuacja mocno sie jednak komplikuje, kiedy próbę zgładzenia pewnego generała, osoby odpowiedzialnej za wielkie krzywdy, podejmie stary znajomy jednej z członkiń Gwardii

Triskel

Według tego co znalazłem w Internecie triskel to pewien stary symbol, który zakorzeniony jest od dawna w kulturze celtyckiej. Kojarzony z dynamiką, poszukiwaniem sensu życia czy energią. Tutaj niestety tej energii chyba jest za dużo.

Podsumowanie

W książce znajdziemy naprawdę sporo elementów które powinny gwarantować świetną zabawę. Są zapowiadający się ciekawie bohaterowie, których jednak autorka otoczyła taką aurą tajemniczości, ze właściwie nic o nich nie wiemy. Co za tym idzie okazują się oni szybko dość papierowi i nudni. Poza super-ekipą mamy walkę wywiadów, mamy wszechpotężną korporację, mamy zagmatwaną politycznie sytuację, wizjonerkę z podziemi, super-zaawansowaną technologię dającą jej posiadaczom ogromne możliwości, mamy światy równoległe. Są tu też tajemnice, pogonie, szczypta miłości, zarówno świeżej jak i takiej która już wydawała się wygasła. Dla każdego coś dobrego?
No właśnie nie. Wszystkiego jest jak dla mnie za dużo, zbyt wiele pomysłów autorka upchnęła w tej fabule. W efekcie historia zaczyna szybko nużyć i zamiast budzić emocje pojawia się znudzenie. Głowni bohaterowie za sprawą swej papierowości nie budzą emocji i w efekcie trochę mamy gdzieś, czy im się uda.
Nie czekam na więcej, choć określenie tom pierwszy zdecydowanie sugeruje ciąg dalszy.

Info:

Tytuł: Triskel. Gwardia
Autor: Krystyna Chodorowska
Wydawca: Uroboros
Do tramwaju:
może jednak nie

Powiązane posty

Leave a Comment