Różne 

Mój rok z eBuką

ebuka_podsumowanieJutro rozdanie eBuki, a ja czuję się trochę jak Miss Piekności, która po roku panowania będzie miała przyjemność przekazania korony swojej następczyni. Jeśli macie ochotę przeczyta co nagroda zmieniła w moim życiu, co mi dała  i czego dzięki niej się dowiedziałem to zapraszam.

Kiedy dostałem eBukę to się poryczałem, trochę z dumy, trochę z radości i trochę ze wzruszenia. Viv i Kaś były, to pewnie zauważyły. Nagroda trafiła na taki moment w moim życiu, że było trochę kiepsko, krótko po jej otrzymaniu, dzięki wsparciu mojej kochanej żony, zdecydowałem się na pójście do psychologa. Trafiłem do świetnej specjalistki, Pani Karoliny Piękoś i właśnie eBuka stała się jednym z punktów zaczepienia w terapii. Wszystko wskazuje na to, że właśnie jej otrzymanie było tym „języczkiem u wagi” który w końcu przekonał mnie, że warto w siebie wierzyć i nie poddawać się frustracji. Gdyby nie to i wsparcie Maużonki pewnie nie byłoby mnie tutaj, siedziałbym w więzieniu za pobicie jednego z moich kolegów klawiaturą ;)
Szybko przekonałem się, że eBuka nie otwiera z automatu wszystkich drzwi do współprac, sławy i pieniędzy, wydawcy jakoś nie zaczynają walić drzwiami i oknami. Przydaje się jednak zdecydowanie, kiedy trzeba się pochwalić osiągnięciami i przekonać kogoś do publikacji tekstu, czy też ściągnąć nowych czytelników bloga. Jeszcze szybciej okazało się jednak, że potrafi także wywołać złe emocje, krótko po jej wręczeniu wyszło na to, że znany, popularny i uznawany przez niektórych za wyznacznik kulturalnego i profesjonalnego blogowania człowiek okazał się ostatnim chamem.
Oczywiście ogromnym plusem nagrody jest także mityczna skrzynia pełna książek, było ich naprawdę mnóstwo i miałem ogromną frajdę czytając, te które przypadły mi do gustu i rozdając te, które niektórym znajomym spodobały się bardziej niż mnie. Sama skrzynia zaś stała się ozdobą mojej działki na RODOS.

Nie wiem czy chcecie wiedzieć co jeszcze się zmieniło przez ten rok niezwiązanego z nagrodą, ale i tak wam napiszę. Od 5 miesięcy jestem na swoim, mam serwer wirtualny, po początkowym „tąpnięciu” w statystykach wychodzimy już na prostą i korzystając z porównania na Google Analytics mogę spokojnie powiedzieć, że jest już was więcej niż było na blogerze.

Przez ten rok poznałem mnóstwo wspaniałych ludzi, jeszcze bardziej zakręconych na punkcie czytania niż ja, potrafiących znakomicie pisać i jeszcze lepiej czytać. Poza cudownymi blogerkami, które znam już bardzo długo (anek7 i Viv, kłaniam się nóżką) do tramwaju na stałe zawitał Secrus i Andrzej „Kruk” którym serdecznie dziękuję, że są tak regularnymi gośćmi i współpracownikami. Na blogu pojawiła się też tak niepowtarzalna osoba jak Lara Notsil, która z Andrzejem walczy o palmę pierwszeństwa w komentowaniu. Byłem również na TYM spotkaniu w Agorze, które później mocno pobrzmiewało na wielu blogach, bardzo mi się podobało i zdecydowanie chętnie wybrałbym się raz jeszcze. Pojechałbym tylko wcześniejszym pociągiem. Przy okazji dziękuję pięknie Eli Zdanowskiej za zaproszenie, bardzo miło było spotkać tak wielu cudownych ludzi. Aga, Piotr, Katarzyna, Paulina, szacun ! Od niedawna mam również okazję należeć do pewnej facebookowej grupy i dziękuję jej członkom ogromnie za przyjęcie do swojego grona, jesteście najnormalniej w świecie kosmicznie kosmiczni ;)
Książek do czytania na półkach nie ubywa, bo choć sam niewiele kupuję, to nabyta po eBuce pewność siebie i pewne przetarcie powodują, że całkiem sporo instytucji decyduje się wsiąść do Tramwaju i zostać w nim na dłużej.

Na koniec jeszcze chciałem napisać , że mam nadzieję, że eBuka będzie się dobrze rozwijała, stanie się jeszcze bardziej popularna i profesjonalna. No i że kolejni jej zdobywcy będę dobrymi blogerami. Wiem kto wygrał przede mną, to świetni ludzie i blogerzy, nie wiem, kto wygra po mnie. Ale piszcie dobrze, bo oczekuję, że ktoś kiedyś powie, że ten Tramwaj z 3 edycji choć był świetny, to jednak najsłabszy, będę wtedy wiedział, że nie dajecie ciała.

Wasza Miss Piękności odda jutro koronę :D

Powiązane posty

49 Thoughts to “Mój rok z eBuką”

  1. Aine

    Bardzo się cieszę, że niewielkie minusy związane z eBuką zostały przygniecione góra pozytywów. Ja z ogromną przyjemnością do Tramwaju zaglądałam i zaglądać będę. Wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że do zobaczenia jutro, choć przez chwilę! :))

    1. Janek

      Cieszę się i mam nadzieję do zobaczenia jutro :D

  2. Jako miss piękności, która oddała koronę Tobie, muszę przyznać, że znalazłeś swoją drogę, postępy są wielkie i z każdą chwilą robi się ciekawiej. Nie mówiąc już o tym, że stałeś się mistrzem prowokacji i nader kuszących tytułów notek :D
    Jako facet, który ma zawsze reisefieber, zdecydowanie rekomenduję wcześniejsze pociągi :P
    PS. A gdzie focia ebukowej deski dumnie wiszącej nad telewizorem?

    1. Janek

      Zawstydzasz mnie lekko, po 40 to się człowiek już raczej cofa ;)
      Co do prowokacyjnych notek postaram się sprostać oczekiwaniom, a eBuka stoi na półce nad łóżkiem i czeka, żeby w odpowiednim momencie spaść i mnie pierdzielnąć w głowę jakby mi odbiło.

      1. zacofany.w.lekturze

        Cofa się, powiadasz? To muszę dogłębniej się obserwować i analizować, ale mam nadzieję, że to nie jest zasada ogólna :D

  3. :) wiesz, że się uśmiechnęłam czytając Twoją relację z tego roku :) ? i mam nadzieję, że ktoś równie dobrze odda czar ebuki w następnym roku :)
    do zobaczenia jutro!!!!

    1. Janek

      Warto było pisać, Kaś skomentowała !
      Milo mi, że udało się wywołać uśmiech i widzimy się jak najbardziej :D

  4. Migusiem zleciało :) No to jeszcze raz – gratulacje! :D

    1. Janek

      Sam się zdziwiłem jak szybko. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się wypatrzeć dwumetrowca na Targach.

  5. Wzruszyłam się, uśmiałam, w dwóch momentach głowa rwała mi się do potakiwania :) Wielka szkoda, że się w Krakowie nie spotkamy, Miss Piękności :D

    PS. Bardzo słusznie, że decha do Ciebie trafiła, Zacofany ma rację w swym komentarzu :)

    1. Janek

      Dziękuję bardzo, mam nadzieję że blog forum będzie interesujące i inspirujące :)

  6. Właściwie to nie znam Cię z czasów „przed eBuką”, więc nie mam porównania, ale w obecnym Tramwaju bardzo mi się podoba i zaglądam tu bardzo często (o czym dobrze wiesz ;))
    Szkoda, że nie będzie mnie w Krakowie, chlip… (tak, tak, będę na to narzekać aż do końca Targów, codziennie. A potem jeszcze przez tydzień po, gdy będą się pojawiać relacje)

    1. Janek

      Wiem że zaglądasz, cieszy mnie to ogromnie. Mam nadzieję, że w końcu wybiorę się kiedyś na Targi do Warszawy i będzie okazja poznać na żywo szefową Kącika.

  7. Lara Notsil

    Nie wiem kiedy do Ciebie trafiłam (przed czy po nagrodzie), ale wiem, że trafiłam dzięki Saszy Hady. Jestem z osób, które nie zapamiętują nazw osób, z którymi rozmawiają. Jak ktoś coś napiszę i mam coś do powiedzenia, to piszę i nie patrzę komu odpisuje. Ktoś wystawił fajny post, ktoś inny polecił, to piszę komentarz przy poście i tyle. No i nagle pojawił się pod moją wypowiedzią komentarz (coś na zasadzie) widzę, że pojawiasz się tam gdzie i ja. No i piorun mnie pierdyknął! O mój Boże, ja kogoś prześladuje? No i zaczęłam sprawdzać o co chodzi. Ja „patrzam”, a Janek, Oisaj, Tramwaj nr4 to ta sama osoba, ba, nieświadomie miałam Cię w obserwowanych na LC (w sensie świadomie, ale nie skojarzyłam, że te 3 persony to jedna osoba). Lukam dalej, a ja faktycznie ciągle coś przy Tobie. Myślałam i myślałam, jakie tu by przeprosiny wystosować i zapewnić, że nie wiedziałam o tym. No ale jak napisać, komuś obcemu: nie wiedziałam, ze zawsze gadałam z Tobą czy że w tych samych tematach, bo nie patrzę z kim piszę. Ale stwierdziłam, że lepiej wyjść na kretyna niż prześladowcę :D Później starałam się nie pisać tam gdzie Ty, bo przyszło mi do głowy, ze może mnie policja odwiedzić :D No ale z czasem, jakoś Ty się przyzwyczaiłeś do mnie, ja przyzwyczaiłam się do myśli, że jestem prześladowcą :D Oboje żyjemy :D Ja mam radochę, Ty nie wiem co :D Mam poranne pobudkowe-piosenki, mam nowe tytuły, dowiaduje się, ze i we mnie jest ból dupy… mnie w to wszystko graj :D Czy się rozwijasz? Nie wiem, wiem, że nie wstydzę się już zarzucać komentarzami Twoich postów. Na marginesie, niedawno się dowiedziałam, że w Tramwaju nr 4 są 2 osoby :D myślałam, ze Secrus, to czwarty Ty :D Skąd taki pomysł? Przecież piszesz, że zapraszasz na recenzję Secrusa. Ale mało to blogów, które piszą „Lara zaprasza na film”? Mało? No dużo, więc myślałam, że i ty zacząłeś chorować na rozdwojenie jaźni, czy jak się to tam nazywa :D Minęło też trochę czasu, zanim się zorientowałam, że piszę pod postami (na fejsie) u Agnieszki Tatery! Zapewne ktoś polubił, ja przeczytałam i się wypowiedziałam i byłam pewna, ze to post „kogoś ode mnie” :) Też do niej pisałam, czy mogłabym ją dodać do znajomych, bo będę mieć czyste sumienie przy zaśmiecaniu jej tablicy. No bo co miałam napisać? „Sorry, ale właśnie się zorientowałam, że się u Ciebie udzielałam, a w ogóle Cię nie znam. Nie wiedziałam, że u Ciebie piszę, myślałam, ze to mój znajomy/a, a nie Ty. To co? Znajomi?” Ale za mną zawsze łazi obora :D ZAWSZE! W sumie nie wiem o czym pisałam i co chciałam napisać. Znowu się pogubiłam w akcji… no to Tramwaju nr 4 (cały :D) życzę Wam powodzenia i wielu sukcesów!

    1. Hahahaha, Lara, „zrobiłaś” mi poranek, siedzę i się chichoczę pod nosem, aż kolega dziwnie na mnie patrzy :D

      1. Lara Notsil

        Przynajmniej ktoś sobie zaciesza, bo moje początki z Wami, to było: No świetnie, znowu kretyna po całości odstawiłaś, no serdeczne gratulacje!

        1. Lara Notsil

          Podobnie miałam ze znajomą Agnieszki K.
          Patrzę, jej zdjęcie z dwoma babeczkami z jakiegoś zlotu. piszę: pani Agnieszko, a Pyrkon też będzie w planach?
          I jedna z babeczek ze zdjęcie napisała jej imię i nazwisko, tak, że było zlinkowane. Pomyślałam, że nie spieszy mi się na uzyskanie odpowiedzi, no i przecież wyświetli się jej powiadomienie, że zostawił jej ktoś komentarz. Chwila ciszy w głowie, oblał mnie gorąc, niepewnie rolką od myszki daję stronę w górę i co? No i znowu napisałam na tablicy u osoby, której nie znam :D Jakby ktoś chciał lekcje „jak się zbłaźnić”, to polecam się. Jestem w tej dziedzinie mistrzem!

          1. Lara, ale Ty wiesz, że odkąd zrobiłaś fotoreportaż ze spaceru z Nomen omen, to masz fejm na dzielni i wszystkie (prawie) blogiery Cię kojarzą? To nie ma się co czaić.

            1. Lara Notsil

              W sumie powinnam się cieszyć, ze niektórzy mnie kojarzą ze zdjęć, a nie z moją oborą :D Ale wolałabym w ogóle nie być kojarzona :D Lubię jak mnie ludzie nie kojarzą, wtedy czuję się pewnie jak już wypełzam z domu, nie muszę się oglądać, czy ktoś z kamieniem się nie czai w krzakach :D

    2. Secrus

      Twoich komentarzy nie można pomylić z żadnymi innymi w blogosferze, ubawiłem się :D
      I w sumie fajnie było być czwartym Jankiem, ja też się dopiero później zorientowałem, że to 2 różne osoby ;p

      1. Lara Notsil

        Czyli to jego wina :D Zawsze to jakieś pocieszenie!

        1. Aine

          A ja w zasadzie od początku kojarzyłam, że Oisaj to Janek, taka sprytna jestem ;) Za to też przez moment zastanowił mnie pierwszy post Secrusa, czy to aby nie alter ego Janka :)
          Laro – chyba już za późno na bycie „niekojarzoną”, nie licz na to :D

          1. Lara Notsil

            Dobra, dobra, tylko się chwalisz! ikt Ci nie uwierzy, ze wpadłaś na to, że Janek i Oisaj to jedna i ta sama osoba :D

            1. Aine

              O masz, wydało się.. :)

          2. Secrus

            Że Oisaj i Janek to ta sama tożsamość, jeszcze dało się zgadnąć, ale też nie byłem pewny tego Secrusa ;)

    3. Janek

      Laro!
      Wybacz, ale ty już decydowanie jesteś rozpoznawalna w środowisku!
      I nie zastanawiaj się nigdy, zaczepiaj ! :)
      A w Tramwaju masz darmowy bilet do momentu zamknięcia trasy.

    4. Ja nie rozumiem Twojego zdziwienia? Tramwaj nr 4 to cztery osoby. Ja zacząłem tu zaglądać (luty 2013) to był Oisaj, potem doszedł Secrus, tak jakoś jak ta kometa na niebie zaświeciła Viv (hmmm… mam w tym niewielki udział, skoro o anegdotach wspominamy ;-)) a potem, jak zmienili tabor na WordPressa, to doszedł Janek. Co prawda zniknął gdzieś Oisaj, ale może to chwilowe ;-)

  8. martucha180

    Gratuluję roczku ebukowego ;)

  9. Uwaga! Będę się spoufalać! W razie czego – wywal komentarz.

    Strasznie cię nagle polubiłam za to poryczenie się. Strasznie. Wiem, ze tak się nie mówi, ale inny przymiotnik nie oddaje ogromu mego polubienia.

    Spóźnione (o rok) gratulacje, ale rok temu jako blogerka mamusiowo-śmieciowa nie miałam pojęcia, że e-Buka istnieje :).

    Bardzo sie cieszę, że kiedys tam przez jakichś wspólnych znajomych do mnie trafiłeś :).

    1. Janek

      Trafiłem do Ciebie przez anek7, której jutro wyrażę swą wdzięczność. Co do poryczenia, to facet czasem też może, a co!
      Natomiast spoufalanie jest dla mnie powodem do radości i zaszczytem Królowo. :)

      1. Facet wręcz powinien :). Mam pięciu na stanie, wszyscy sie poryczają od czasu do czasu, żadnego nie hamuję w tym względzie tym okropnym: „Co z ciebie za facet, mężczyzna nie płacze”. Ale z mówieniem o tym jest tak jak z mówieniem o psychologu, co niżej Viv podniosła – wychodzi to ze strefy tabu, ale wolno, wolniutko…

        No dobra, to się czasem pospoufalam jeszcze. Czuj sie uprzedzony :D.

  10. Z tą miss trafiłeś w sedno! A jak tak czytałam ten wpis to sobie pomyślałam, że eBuka zdecydowanie trafiła w dobre ręce ;))

    1. Janek

      Dziękuję, przyznam szczerze, że ciekaw jestem ogromnie kto dostanie w tym roku :)

  11. Pamiętam jak przeszło rok temu, mile zaskoczona, że znalazłeś się w tej dziesiątce, tak przekornie czułam, że Tobie się trafi. Nie wiem, czy w Katowicach bardziej byłam zaskoczona Twoim zwycięstwem czy trafnością moich przeczuć.
    Dużo się zmieniło u Ciebie, i dobrze. To był intensywny rozwój bloga i jego popularyzacji – Tramwaj w blogosferze stał się dobrze znany i kojarzony.
    Życzę Tobie i nam wszystkim, wiernym czytelnikom tego, abyś po roku, dwóch nie zniknął, jak to się stało z pierwszą Miss. :)

    1. Janek

      Będę się starał nie znikać, ale czasem jakiś mały remont trakcji może się zdarzyć. Dzięki za kibicowanie w ubiegłym roku.

  12. Cieszę się, że wygrana w poprzedniej edycji eBuki pomogła Ci w życiu :) To naprawdę świetna wiadomość :) Prowadzisz blog na poważnie, to widać. Do tego świetnie piszesz – należała Ci się ta nagroda :) Dlatego też cieszy, że wiele dobrego jednak wniosła do Twojego życia :)
    Miss Piękności :P Dobre ;) Fajne porównanie i faktycznie, coś w tym jest :)

    1. Janek

      Pomogła, patrząc z perspektywy roku miałem cholerne szczęście, że ją dostałem. A zpisaniem bywa różnie, dobrze, że są czytelnicy i Secrus, bardzo mnie to mobilizuje.

  13. Viv

    Szacunek ludzi ulicy za fragment o psychologu i terapii – mam wrażenie, że od niedawna dopiero powoli zaczyna się ten temat przebijać ze strefy tabu, wciąż jest trudno powiedzieć o tym, że się korzysta z pomocy i nie być wrzuconym do jednego wora z ludźmi widzącymi krasnoludki.

    Dobrze pamiętam to zeszłoroczne wręczanie eBuki, aż trudno uwierzyć, że to już rok. Wzruszenie też i mnie wtedy złapało, chociaż, jak cię nie wymienili jako drugiego to już wiedziałam, że wygrałeś. Jakieś takie przeczucie :) I naprawdę ciekawi mnie, kto ją wygra jutro – może znowu ktoś, kogo znam i cenię?

    Przyznaję, że do zmian na Tramwaju nie byłam przekonana, ale teraz przyznaję – wyszło na Twoje i jest tu teraz fajniej niż było. I cieszę się, że od czasu do czasu pozwalasz mi się tym Tramwajem przejechać.

    I tylko nie mogę przestać sobie wyobrażać Ciebie w charakterze Miss Piękności oddającej koronę. To znaczy – mogę, aż za dobrze widzę oczyma duszy te blond loki i ostry makijaż, no i szarfę…

    1. Janek

      Dzięki że byłaś i nadal jesteś ;)
      A co do szarfy, to przyznam szczerze, że kusisz, nawet mocno kusisz :)

  14. Korona zostaje na zawsze… Aż się nie chce wierzyć, że to już rok. Miło się tu zagląda, a robi się coraz lepiej. Dzięki za to, że się nie poddajesz i piszesz. :)

    1. Janek

      No co ty, nie wiem czy wiesz, ale planuję zostać pierwszym blogerem książkowym utrzymującym się tylko z bloga, ambitnie no nie ;)

      1. No pewnie – toś musi wytyczyć ten szlak ;)

  15. Lara Notsil

    Uwielbiam gratisy :D

  16. Poczytałam tego posta, zadumałam się. Odnalazłam u siebie relację z tego rozdania, pamiętam ten moment. To już rok, no no.
    Przydała Ci się ta ebuka. Obyś przekazał ją komuś, komu przyda się tak samo. :)

  17. Dzisiaj z tego konta, bo poznaliśmy się z Jankiem na G+. Poszukałem – moja pierwsza +1 to 5 luty 2013 :-) Pewnie właśnie w tym czasie zacząłem czytać Tramwaj nr 4.
    Powiem tak – jak nie zaprzyjaźnić się z marudnym facetem w średnim wieku, jeśli ten facet wie z ilu momentów składa się chwila?
    A Wy wiecie? Janek nie podpowiadaj!
    Jakby nie patrzeć to wszystkie wspaniałe blogerki (blogerów kilku też ;-)) poznałem tutaj, u Oisaja :-)
    Przy eBuce to już mocno kibicowałem :-D
    Co do moich komentarzy, to faktycznie może kiedyś było ich więcej, ale teraz nie brakuje. Zresztą to jeden z nielicznych blogów, gdzie się udzielam… bo jestem z natury dosyć nieśmiały, i mam skłonność do offtopowania. (prawda Aine? :-)) i piszę czasami dziwnie ;-)

    PS Chciałeś mu przyłożyć klawiaturą? No wiesz, od czego są pięści, albo noga. Szkoda sprzętu, poza tym współczesne klawiatury są za delikatne? Można co prawda książką, ale… może być niemile widziane w tym towarzystwie ;-)
    Z tymi książkami te niekoniecznie żart. Swego czasu mój znajomy DBA (admin bazodonowiec) wyleciał z pracy jak przyłożył nowemu adminowi sieci kilkoma podręcznikami Akademii Cisco (oryginalne, po angielsku w twardej oprawie). Spór był dość merytoryczny podobno, nowy admin spieprzył coś w sieci i znajomy chciał mu pokazać jaki jest niedouczony i skąd ma się douczyć. Zbyt dosłownie chyba… złamał mu nos ;-)
    To może dobrze, że sobie odpuściłeś? :-P

    No i brawa za tego psychologa, czasami trzeba i już!
    Chociaż po cichu uważam, że Twoja wspaniała małżonka, też by sobie poradziła :-)