And Kim Harrison goes to ….

No i mamy wyniki. Konkurs okazał się największym przedsięwzięciem w historii bloga. Post dość szybko wylądował w najpopularniejszych, a liczba zgłoszeń mocno mnie zaskoczyła. Zainteresowanych ksiązkami było 69 więc chyba całkiem sporo :). Poniżej fotorelacja z losowania:

Urna gotowa

Maszyn losujący został zwolniony i rozpoczyna pracę:

Ach te emocje

 

And Kim Harrison goes to:

 

post meridiem proszona o podanie adresu wysyłki :) Gratuluję

Powiązane posty

20 Thoughts to “And Kim Harrison goes to ….”

  1. Ech, so close… :D

    Gratuluję zwyciężczyni!

    1. Przy Chocko Party znajdziesz sobie coś równie ciekawego do pożyczenia :)

    2. Przy Chocko Party znajdziesz sobie coś równie ciekawego do pożyczenia :)

    3. To już oficjalnej nazwy się doczekał event? :D

    4. To już oficjalnej nazwy się doczekał event? :D

    5. Możemy zrobi glosowanie na przykład :)
      ktrya’s Chocko Party at oisaj’s place
      w skrócie Chocko Party

    6. dobra angielska nazwa gwarancją sukcesu!

  2. Ech, so close… :D

    Gratuluję zwyciężczyni!

  3. Ej, gdzie takie szklanki można dostać? Do piwa byłaby jak znalazł.

  4. Pozdrów Maszyna ode mnie, tak mi go trochę brakuje ;-(

    1. Pozdrowię jutro, bo dziś padł zmęczony :)

    2. Pozdrowię jutro, bo dziś padł zmęczony :)

  5. Dziękuję serdecznie! :) Nie mogę się doczekać czytania. :)

  6. viv

    A kiedy będzie rozdawajka z książkami, których nie czytałam? :) Chętnie przygarnę uf, tylko jakieś mi nieznane :)
    A zwyciężczyni naturalnie gratuluję :)