Przeczytane 2014 

Znowu nie czytane synkowi, czyli Vulgar dla relaksu :)

Młody co prawda już lepiej, ale jeszcze nie do końca i jako chory zdecydowanie domaga się telewizji. Ja kończę Skazanych, świetną ale mało optymistyczną książkę o arystokracji w czasach rewolucyjnej Rosji. Żeby dać sobie oddech sięgnąłem po drugiego Vulgara, pierwsza część podobała mi się i stwierdziłem, że druga będzie idealna jako reset przy pomocy literatury baaardzo młodzieżowej. Wypadł bardzo dobrze. Całkowicie niepedagogiczna historia tym razem kręci się wokół rywalizacji pomiędzy dwiema wioskami Wikingów. Porycz i Krztuchy (sąsiednia wioska) jak co roku wystawiają swoich zawodników w Igrzyskach. Zwycięska wioska otrzymuje na…

Read More
Konkurs 

[Konkurs]Nomen omen i Dożywocie. Są wyniki !

No to mamy wyniki konkursu :) ! Ałtorka wraz z komisją skrutacyjną była uprzejma i wytypowała hasła które przypadły jej do gustu. A więc werble, TADAM!, oto zwycięzcy: Nomen Omen trafia do Małgorzaty Siwek-Kotuchy za hasło: „Nomen Omen” – galeria osobliwości ze znakiem jakości Dożywocie zdobywa Paweł Richerza hasło: Zabijesz, by je dostać… Zdecydowaliśmy się przyznać także nagrodę specjalną dla Bazyla za hasło: „Nomen omen” … yyy … eee … mniam? Zwycięzców proszę o przesłanie adresów na jakie mają zostać wysłane nagrody :) Zapraszam, już wkrótce znowu porozmawiamy z kimś…

Read More
Przeczytane 2014 

Vulgar – nie całkiem grzeczny ośmioletni Wiking

Czekacie na Tappiego? My czekamy z wytęsknieniem na jego wyprawę w góry, ale chwilę jeszcze potrwa zanim ta opowieść się pojawi. W międzyczasie zabraliśmy się więc za Wikinga Vulgara, książeczka o jego przygodach niby powinna znaleźć się w cyklu czytam synkowi, ale zanim zacząłem czytać maluchowi to zerknąłem sam. No i zerkałem, zerkałem, aż się skończyło. Może to nie jest książka dla pięciolatka, ale u odrobinę starszych dzieci najpewniej wzbudzi zachwyt, a pierwszoklasiści pewnie będą się nawet zastanawiać skąd wziąć kupę łososia, aby móc pobawić się w tak lubiane przez…

Read More
Różne 

Życia mi nie starczy…

Zdecydowanie uwielbiam wchodzić w posiadanie książek, czytać też lubię, ale nie zawsze udaje się tyle „połknąć” ile człowiek by chciał. W związku z tym, że coś mnie dopadł dziś totalny brak weny postanowiłem wrzucić kolejną notkę stosikową. Zaczynam się obawiać, że jeśli książek będzie przybywało w takim tempie, to wkrótce będę musiał wynająć jakieś mieszkanie tylko dla nich. Po lewej wynik działań listonosza: Gapiszon i wędzone morze W pewnym teatrze lalek Wiking Vulgar i zdobywcy owsianych ciasteczek  Wiking Vulgar i wielkie igrzyska Maluch będzie miał czego słuchać i co oglądać.…

Read More

Libster blog award

Ktrya była tak uprzejma i nominowała mnie do tej zabawy, dziękuję bardzo. Pytania są  ciekawe i z przyjemnościa na nie odpowiem, ale pozwolę sobie nie puszczać „łańcuszka” dalej: 1. Ulubiona pozycja do czytania? Ewentualnie miejsce. Wieczór, róg sofy, dzieci poszły spać :)   2. W jakie rzeczywiste miejsce na świecie chciałbyś pojechać pod wpływem przeczytanej książki? Prędzej gdzie nie jechać. Nie chciałbym wybrać się do Japonii, to zbyt dziwny kraj jak dla mnie    3. Według jakiego porządku układasz książki na półce? Tak, aby się zmieściło jak najwięcej :)   4.…

Read More