[Z zakurzonej półki] „Każdy, kto się wałęsa, myśli, że czegoś szuka. Przynajmniej na początku”

Uciekaj, Króliku! Biegnij, ile sił w nogach! Tytuł wydanej w 1960 roku książki Johna Updike’a nie certoli się z półsłówkami, ale woła wprost: „Uciekaj, bo ja, czytelnik, ci kibicuję”. Uciekaj od tej brudnej, zapijaczonej baby, od nudnego pożycia małżeńskiego, odrażającego materializmu mieszczan, od fatalnej pracy i codziennej monotonii, która staranowała wszystkie marzenia, kiedy skończyły się sportowe aspiracje i szkolne mecze koszykówki pod okiem trenera. Uciekaj, bo nic cię już tutaj nie czeka. Lecz choć tytuł na to wskazuje, wcale Harry’emu Angstromowi, czyli tytułowemu Królikowi, nie kibicujemy, co najwyżej możemy współczuć,…

Read More