Czytam synkowi 

Labirynty, czyli w końcu chwila spokoju

Był taki moment, że mój ojciec mnie nienawidził, no dobra, może nadal tak jest, ale wtedy tak było na pewno. Dziecięciem będąc należałem bowiem do grupy chorowitych latorośli i o ile moja mama zapewniała mi rozrywki czytelnicze, to ojciec dbał o te intelektualne. Tak chyba można nazwać labirynty, które uwielbiałem namiętnie, dziko i nieustająco przez lat kilka. On rysował, ja rozwiązywałem i tak w kółko. Podejrzewam, że gdybym był na jego miejscu to najpewniej bym dość szybko zwariował. Chyba nawet moment, w którym to ja zacząłem rysować, a on rozwiązywać…

Read More
Czytam synkowi Przeczytane 2016 

Detektyw Pierre, czyli kolorowy zawrót głowy

Kilka lat temu, podczas wyprawy na wyspy zostałem przez starszego syna zaskoczony. Zamiast jakiejś trywialnej pamiątki zażyczył sobie komplet książek z serii Gdzie jest Wally. Informacja dla niezorientowanych, jest to taka seria łamigłówek, w których zadaniem oglądającego jest odszukanie na ilustracjach tytułowego Wallego. Poza chłopakiem trzeba też wytężyć wzrok w poszukiwaniu czarodzieja, jego laski, psa, oraz bodajże dziewczyny Wallego i pewnego nieprzyjemnego typka. Przyznam szczerze, że poza Wallym nigdy nie szukałem pozostałych, brakowało mi zawsze cierpliwości. Książki zapewniły jednak mnóstwo świetnej zabawy najpierw Starszemu, a teraz Młodszemu, są cały czas…

Read More