[Czytam synkowi] Przygody pluszowego hipopotama

W tym tygodniu [Czytam synkowi] będzie dwa razy. Zbliża się Mikołaj, więc pomyślałem, że jeśli ktoś szuka czegoś na prezent to przyda mu się mała podpowiedź. Ostatnio dość dużo było u mnie zachwytów nad Tappim, Marcin Mortka pisał go z myślą o swoim synu i to było widać. Cztery pory roku Marioli Jarockiej mają w dedykację dla mojej córki Joasi i tutaj też to widać. Książka jest naprawdę niezła, wydawca może trochę poszalał na okładce sugerując, że to opowieść o dziewczynce imieniem Asia. Według mnie to bardziej historia o jej…

Read More

[Z zakurzonej półki] Wszyscy żyjemy w Prymitywie…

Ile książek i filmów czerpiących z tematyki podróży w czasie potraficie wymienić? Zapewne zbyt wiele, by zawracać sobie głowę wyliczaniem. Mimo tego, że dzisiaj trudno już wypełnić ten motyw oryginalnością, wciąż mamy do dyspozycji starsze tytuły nieprzerwanie świecące swoim blaskiem. Niespełna sześćdziesiąt lat temu Isaac Asimov – jeden z najbardziej płodnych pisarzy w historii, specjalizujący się w fantastyce naukowej, podjął wyzwanie swoim „Końcem Wieczności” i stworzył opowieść science-fiction, która przez dekady ani trochę się nie zestarzała. Historia dzieje się w 2456 stuleciu. Istnieje świat równoległy – Wieczność – oparty na…

Read More

Ale mnie pan nabrał Panie Jarosławie :)

No to dałem się nabrać. Na całego przerobił mnie Pan Jarosław i jego Pan Lodowego Ogrodu. Po pierwszym tomie kategorycznie stwierdziłem, że to fantasy udające momentami SF. Fenrir wtedy mi napisał, że nieprawda, bo Pan Lodowego to SF, „Boże, co on gada?” pomyślałem. Po czwartym tomie zgadzam się z nim całkowicie, Pan lodowego ogrodu to najczystsze SF jest, z obcymi, z zaawansowaną technologią i całą resztą. A firmowane jest jako fantasy chyba tylko po to, aby podnieść sprzedaż i rozszerzyć grupę docelową :)  Czwarty tom jest znakomity, praktycznie równie dobry…

Read More
Przeczytane 2013 

Największy kryminalny zawód tego roku

Komisarza Salvo Montalbano kocham miłością czystą i nieodwzajemnioną, przynajmniej z tego co mi wiadomo. Odważyłem się nawet napisać prośbę do wydawnictwa z prośbą o kolejny tom, wychodząc z założenia, że najwyżej nie odpiszą. Odpisali przysłali i chwała im za to, gdybym kupił Ślad na piasku, to chyba bym się pociął kawałkiem kartonu. Ta książka to dla mnie najgorszy kryminalny zawód roku, oczekiwania związane z nią zostały zmiażdżone, podeptane i wywalone do kosza. Zaczyna się świetnie, ze sporym potencjałem. Montalbano znajduje na plaży koło swojego domu ciało bestialsko skatowanego konia. Jest…

Read More