Przeczytane 2015 

Stylista, czyli rynek wydawniczy w Rosji to bagno

Seria autorstwa Aleksandry Marininy o Anastazji Kamieńskiej, rosyjskiej milicjantce, należy do tych cykli których sposób wydawania doprowadza mnie do szału. Autentycznego. W.A.B. wydaje to nie po kolei, czasem raz w roku, czasem ze dwa razy, a potem robi sobie przerwę na dłużej. Jeszcze jakby to słabe było, ale to chyba najpopularniejsza seria kryminalna w Rosji, w dodatku zasłużenie.

Read More
Adrian (Secrus) Książka 

„Biały kruk” – Dorośli chłopcy, dziecinni mężczyźni…

Na początku widzimy biel, którą plamią trzy czarne sylwetki. Ich cienie kładą się na śnieżnej planszy. Trochę dalej ciemne paski – może pnie drzew albo postrzępiona bariera ograniczająca teren. Czerwień stanowi tło napisu: Biały kruk. Rozbiegane asocjacje każą nam myśleć o rzadkiej literaturze bądź nietypowej dla środowiska personie. Biel i czerń znów w ścisłej komitywie – kruczy mrok i mleczna jasność. Słodko-gorzki nastrój, słodko-gorzka książka. A jednak ze Stasiukiem nie da się ani na słodko, ani na gorzko, bardziej pośrodku tych banałów, a czasem poza nimi i wszystkim innym. Rok…

Read More
Przeczytane 2015 

Piękny styl, czyli nie wiem, o co chodzi, ale i tak jest zajebiście

No dobra, trochę przesadziłem, że zupełnie nie wiem, o co chodzi, ale jest w tym trochę prawdy. Ta książka mocno mnie zaskoczyła, bo, po pierwsze, od dwusetnej strony, za zgodą autora, jest po angielsku. Po drugie, bo nie zdawałem sobie sprawy, że o języku można pisać tak analitycznie, a jednocześnie tak ciekawie.

Read More
Przeczytane 2015 

MONTY PYTHON autobiografia według MONTY PYTHONA, czyli coś od Mikołaja

Mikołaj nie zawsze musi mieć wielki brzuch, nie zawsze też załapie się na wielką brodę. Mój był całkiem przystojny, wyjątkowo elegancki, zwłaszcza jak na Mikołaja i przyniósł mi książkę MONTY PYTHON autobiografia według MONTY PYTHONA. Jeszcze nie skończyłem, ale wydaje mi się, że już pora coś o niej napisać, bo jeszcze zdążycie ją kupić komuś lubiącemu tych nienormalnych Angoli. Bo warto, warto jak cholera.

Read More