Adrian (Secrus) Książka 

„Dom dzienny, dom nocny” – Dolnośląski sennik

Kiedyś uważałem, że drzemie we mnie pisarz. Wymyślałem historię i opowiadałem ją na papierze, ale pisarz chyba ciągle spał, bo jeśli otworzyłby choć jedno oko, pewnie robiłbym to lepiej. Gdy dorosłem na tyle, by nie wyciągać opowieści z próżni i nie wtłaczać ich bezmyślnie w narrację z początkiem i końcem, zaczęły do mnie przychodzić małe sytuacje – zupełnie ze sobą niezwiązane – zasłyszane i rozwinięte albo wymyślone, ledwie akapity jakichś monumentalnych powieści, które notowałem w prostych słowach, żeby nie uleciały. W międzyczasie mój pisarz się obudził i gdzieś sobie poszedł,…

Read More
Adrian (Secrus) Książka 

„Widnokrąg” – Opowiedz mi jeszcze o tym…

„Opowiedz mi jeszcze o tym…” – nazwałem tak moje przemyślenia o Widnokręgu, bo te słowa mogłyby paść z ust syna, który siedząc z ojcem przy stole, przeglądałby razem z nim wiekowy album z czarno-białymi zdjęciami, mnożącymi obce twarze, miejsca i nieznane sytuacje. Albo mógłby je wypowiedzieć wnuk na kolanach dziadka, popijając małymi łyczkami gorące kakao.

Read More
Adrian (Secrus) 

Wielcy Nieobecni #2

Kto nie czytał wstępu, tego odsyłam do pierwszej odsłony cyklu. Kto już wie, o czym się tu będzie prawić, niech się rozsiądzie – dla równowagi wygodnie – i postawi w niewygodnej sytuacji czytelnika, który chce coś przeczytać, zobaczyć na własnej półce, ale, no, jak na złość nie może. I od lat nikt mu, biednemu, nie pomaga.

Read More
Adrian (Secrus) Książka 

[Z zakurzonej półki] „Szkarłatna litera” – purytańskie ostrakony

Największe dzieła życia rodzą się z frustracji. Wniosek ten nasuwa się przy okazji sukcesu Szkarłatnej litery Nathaniela Hawthorne’a z 1850 roku, napisanej spontanicznie i od ręki zaraz po zwolnieniu autora z pracy w Urzędzie Celnym. Taki zresztą tytuł, tj. Urząd Celny, nosi 40-stronicowy rozdział wstępny powieści – rzecz skrajnie antyreklamowa, bo mówiąca o… pracy w Urzędzie Celnym, o znajomych z tej pracy, ich charakterach, trochę o przeszłości rodziny samego autora i krytyce Stanów Zjednoczonych. Rozdział o tyle zagadkowy i oderwany od samej historii Szkarłatnej litery, że z niektórych amerykańskich wydań…

Read More
Adrian (Secrus) Z zakurzonej półki 

[Z zakurzonej półki] „Czarodziejska góra” – Notatki z pierwszego pobytu w „Berghofie”

Skoro tak trudno zacząć pisać o Czarodziejskiej górze, to z jaką skalą niemożliwego zderzył się Thomas Mann, gdy układał jej pierwsze słowa? Tutaj pojęcia ulegają zmianie – mówi kuzyn Hansa Castorpa, Joachim Ziemssen, którego ten odwiedza w Międzynarodowym Sanatorium „Berghof” w uzdrowisku Davos, kurorcie dla chorych na gruźlicę. Pobyt Castorpa ma trwać 3 tygodnie, a trwa… znacznie dłużej. Te słowa były pierwszymi słowami Thomasa Manna, jakie przepisałem do swojego zeszytu Czarodziejskiej góry. Inicjalnymi, bo za nimi podążyły następne. Cytaty, ale nie tylko – bo także, a może przede wszystkim, krótkie…

Read More
Adrian (Secrus) 

Wielcy Nieobecni #1

KSIĄŻKI, KTÓRYCH NIE WZNAWIAJĄ, A POWINNI – taką nazwę nosi plik wordowski, który utworzyłem 18 lipca 2016 roku. Dlaczego akurat wtedy? Pojęcia nie mam, może frustrowałem się po cichutku, że nie mogłem w tamtej letniej aurze z namaszczeniem postawić na półce (albo z niej zdjąć) ładnych, twardooprawnych wydań Słonecznego wina Raya Bradbury’ego, Nim zajdzie księżyc Stanisława Czycza albo Księcia przypływów Pata Conroya, albo czegoś jeszcze innego, choć sądząc po dacie (i obecności trzeciego z podanych tytułów na samej górze dokumentu), mogło chodzić właśnie o te książki. Nie żeby stare, sfatygowane,…

Read More