Konkurs 

[Konkurs]Nomen omen i Dożywocie. Są wyniki !

No to mamy wyniki konkursu :) ! Ałtorka wraz z komisją skrutacyjną była uprzejma i wytypowała hasła które przypadły jej do gustu. A więc werble, TADAM!, oto zwycięzcy: Nomen Omen trafia do Małgorzaty Siwek-Kotuchy za hasło: „Nomen Omen” – galeria osobliwości ze znakiem jakości Dożywocie zdobywa Paweł Richerza hasło: Zabijesz, by je dostać… Zdecydowaliśmy się przyznać także nagrodę specjalną dla Bazyla za hasło: „Nomen omen” … yyy … eee … mniam? Zwycięzców proszę o przesłanie adresów na jakie mają zostać wysłane nagrody :) Zapraszam, już wkrótce znowu porozmawiamy z kimś…

Read More
Przeczytane 2014 

Vulgar – nie całkiem grzeczny ośmioletni Wiking

Czekacie na Tappiego? My czekamy z wytęsknieniem na jego wyprawę w góry, ale chwilę jeszcze potrwa zanim ta opowieść się pojawi. W międzyczasie zabraliśmy się więc za Wikinga Vulgara, książeczka o jego przygodach niby powinna znaleźć się w cyklu czytam synkowi, ale zanim zacząłem czytać maluchowi to zerknąłem sam. No i zerkałem, zerkałem, aż się skończyło. Może to nie jest książka dla pięciolatka, ale u odrobinę starszych dzieci najpewniej wzbudzi zachwyt, a pierwszoklasiści pewnie będą się nawet zastanawiać skąd wziąć kupę łososia, aby móc pobawić się w tak lubiane przez…

Read More
Adrian (Secrus) Z zakurzonej półki 

[Z zakurzonej półki] Zagadka ukryta w raportach…

„Siwy” to pseudonim byłego pracownika służby kryminalnej. Po czwartym zawale – jako kapitan – musi przejść na emeryturę, zostają mu dwa lata życia bez tego, co zdołał pokochać przez całą swoją służbę. Prowadzi pamiętnik, w którym opisuje pożegnanie z kumplami z KG. Zupełnym przypadkiem Siwy dostrzega w kawiarni skrawek gazety z artykułem dotyczącym śmierci Ewy S., która wypadła z okna pijackiej meliny przy ulicy Brukowej. Kapitan znał Ewę ze sprawy o kradzież 400 000 złotych z budżetu pewnego przedsiębiorstwa handlowego sprzed dwóch lat. To przy tamtym śledztwie poznał denatkę i…

Read More
Różne 

Życia mi nie starczy…

Zdecydowanie uwielbiam wchodzić w posiadanie książek, czytać też lubię, ale nie zawsze udaje się tyle „połknąć” ile człowiek by chciał. W związku z tym, że coś mnie dopadł dziś totalny brak weny postanowiłem wrzucić kolejną notkę stosikową. Zaczynam się obawiać, że jeśli książek będzie przybywało w takim tempie, to wkrótce będę musiał wynająć jakieś mieszkanie tylko dla nich. Po lewej wynik działań listonosza: Gapiszon i wędzone morze W pewnym teatrze lalek Wiking Vulgar i zdobywcy owsianych ciasteczek  Wiking Vulgar i wielkie igrzyska Maluch będzie miał czego słuchać i co oglądać.…

Read More
Adrian (Secrus) 

[Luty] okiem Secrusa

Pamiętacie jeszcze moje styczniowe pseudopodsumowanie, z którym wyskoczyłem jak filip z konopi, scalając i mieszając skrajne bieguny sztuki i rozrywki, myśli i opinii, chaosu i porządku, czego wynikiem okazał się niezidentyfikowany twór, który zgodnie zaakceptowaliście i dopuściliście prawem komentarzowej aklamacji? Cóż, zebrałem tym wpisem jakąś trzykrotność zainteresowania przeciętną [zakurzoną półką], więc to chyba dobrze wróży na przyszłość ;) Dziś będzie już mniej chaotycznie, bo cały zlepek myśli, który zmaterializowałem w styczniowym wpisie, tam też omówiłem i zhierarchizowałem. Zapraszam was więc na mały wstęp (tak, to wyżej było czymś w rodzaju…

Read More