Książka Przeczytane 2016 

Bozie, czyli religie dla każdego

Patrząc na pustki w kościołach, zarówno w tych miejskich jak i tych wiejskich, zaskakuje ilość osób deklarujących się w Polsce jako wierni kościoła rzymskokatolickiego. Niezależnie jednak od tego nasz kraj jest postrzegany jako katolicki, a takich miejsc jak choćby beskidzka Wisła, gdzie w jednaj klasie podstawówki jeszcze niedawno można było spotkać przedstawicieli szesnastu różnych religii, jest jednak dość mało. Sam jestem wierzącym, ale uważam, że lekcje religii w przedszkolach czy szkołach powinny jednak prezentować nieco bardziej ekumeniczne podejście do tematu, pokazywać zdecydowanie szarsze spojrzenie na wiarę i nie ograniczać się…

Read More
Adrian (Secrus) Książka 

„On” – Wadliwy produkt…

„A ja przecież nie chciałam takiego głupiego i brzydkiego, wolałabym złotowłosą księżniczkę z baśni, komunikatywną dziewczynkę z piąteczkami w dzienniczku. A tu głupi i brzydki”* – to o Śpiku, tytułowym bohaterze nowej książki Zośki Papużanki. Kto mówi? Jego matka, bohaterka numer dwa. Dlaczego tak mówi? Bo Śpik jest inny: gubi zeszyty i nie pisze w nich „kocham Cię, mamo”, dostaje w szkole łabędzie zamiast ślimaczków i krzesełek, jest trochę niezdarny, w klasie niespecjalnie lubiany, wyśmiewany. Jest „usmarkanym kretynem bez perspektyw, pryszczatym brzydalem skazanym na celibat, durniem do kwadratu, moim kochanym…

Read More
Książka Przeczytane 2016 

Czerwony kapitan, czyli udany słowacki koktajl gatunkowy

Czerwony kapitan to drugi tytuł z kryminalnej serii autorstwa Dominika Dána, który dane mi było przeczytać. Jeśli jednak chodzi o chronologię, zarówno wydawniczą, jak i powieściową to książka jest wcześniejsza od Zapisane na skórze, o którym pisałem jakiś czas temu. Nie ma to jednak specjalnego wpływu na odbiór obu książek, nic nie umyka czytelnikowi, nie ma żadnych dziur w fabule, czy problemów ze zrozumieniem czegoś w obu tych historiach.

Read More
Adrian (Secrus) Książka 

„Dziewczyna z sąsiedztwa” – Potwory, nie ludzie…

Przypomnij sobie swój najstraszniejszy koszmar. Może miałeś taki, który dręczył cię przez lata, nasycał przerażeniem każdą noc spokojnego dzieciństwa? Nawet jeśli był, pewnie już dawno cię opuścił. Te nocne nie żyją długo. Gorzej z koszmarami, które napadają w środku dnia, kiedy nie śpisz, i czyhają w ciemnych zakamarkach. Te trwają, bo są prawdziwe. I nigdy nie odpuszczają. Pamiętasz tę sielankę? Najpierw było kolorowo. Wiesz, kojarzysz przecież, młodość, piękna dziewczyna, zauroczenie, łowienie raków z nagrzanej słońcem skały, diabelski młyn w karnawałowym wesołym miasteczku. Tak zaczęła się ta historia i taką chciałbyś…

Read More