Adrian (Secrus) Z zakurzonej półki 

[Z zakurzonej półki] Nieudany piknik w Australii…

Istnieją opowieści, które roztaczają wokół siebie osobliwą aurę tajemnicy będącej kumulacją nienazwanych lęków, obaw i postrzeżeń. Nierzadko zdarza się, że w istocie kryją całkiem zwyczajną historię przyobleczoną jedynie mistrzostwem stylu oraz konwencji. Takim dziełem od dawna jest dla mnie „Piknik pod Wiszącą Skałą” w reżyserii Petera Weira – twór klasyczny, w kontekście którego często zdarza mi się mówić, że jeśli miałbym przy jakimś filmie popaść w obłęd, ten byłby pierwszy w kolejce. Zachęcające, prawda? Nie da się ukryć, że raczej sporadycznością jest zjawisko, w którym adaptacja przerasta pierwowzór. Co jednak…

Read More

Kolejny rok za mną odsłona druga, czyli podsumowanie czytelnicze

Dziś obiecane podsumowanie czytelnicze, będzie kilka kategorii :) Najlepsze tytuły roku: – W rajskiej dolinie wśród zielska Jacka Hugo-Badera, książkę co prawda słuchałem, ale mam już wersję papierową na półce  – Ja, Ozzy autobiografia Ozzy’ego Osbourne’a, która była naprawdę świetna lekturą  – Rymowanki dla dużych dzieci Wisławy Szymborskiej, pierwsze wiersze przeczytane po ponad 20 latach Najgorsze tytuły roku: – Dreszcz Jakuba Ćwieka, masakryczne ciągnięcie kasy – Ślad na piasku,  nie wiem na ile pogorszył się Andrea Camilleri, a na ile odbiór popsuło tłumaczenie, ale to jeden z największych zawodów w…

Read More

Książka na bezludną wyspę

Tak mi wczoraj do głowy wpadło pytanie. Ciąg skojarzeń który do niego doprowadził był wyjątkowo idiotyczny, więc nie będę o nim pisał, ale temat jest chyba odpowiedni na koniec roku. Pewnie już ktoś nad tym dumał i pytał, ale jakoś ostatnio nie widziałem żadnego plebiscytu, rankingu czy choćby notki w tej sprawie.  Jeśli możecie to podrzućcie w komentarzu swoje typy książkowe zajmujące w waszych prywatnych TOP 10 pierwsze miejsce w kategorii książka, którą biorę na bezludną wyspę. Tylko jedną, nie będąca poradnikiem Jak w tropikach przeżyć lato czy też Jak…

Read More

[Konkurs] Urodzinowy konkurs Maszyna Losującego

Maszyn Losujący zwany w niektórych kręgach Szymonem kończy wkrótce pięć lat. 2 stycznia przestaje być małym bobaskiem, a zaczyna być już poważnym młodym mężczyzną. W związku z tym zdecydował się na oddanie sporej kolekcji swoich książek dla dzidziusiów. Jak widać z serii Mały chłopiec, której był miłośnikiem udało nam się zgromadzić aż 15 tytułów. Zapraszamy do zgłoszeń, wystarczy wpis pod postem z informacją jak na imię ma Maszyn Losujący. Będzie nam bardzo miło, jeśli polubicie bloga na Facebooku i umieścicie u siebie informację o tej inicjatywie. Zgłoszenia zbieramy do 11…

Read More
Przeczytane 2013 

Nie lubię Gai Grzegorzewskiej

Jak ja nie lubię Gai Grzegorzewskiej, no normalnie na całego i po kawałku też. Ale po kolei.Najpierw była Noc z czwartku na niedzielę, która podobała mi się tak sobie, irytowało mnie epatowanie w niej przez autorkę „pedałowaniem”. Nie mam nic przeciwko homoseksualistom, mam kilku znajomych o takiej orientacji seksualnej i szczerze powiem mam to gdzieś, czy podobają się im bardziej panowie niż panie. Ale w książce u Grzegorzewskiej zostało to jak dla mnie mocno spłycone i wykorzystane jako tani chłyt matertingowy. Przy okazji mojego czepiania się tego określenia autorka chyba…

Read More