[Recenzja przedpremierowa] Tappi i poduszka dla Chichotka
Jest nieźle, powiem nawet jest dobrze, ba, bez obaw można się nawet posunąć do stwierdzenia, że jest znakomicie. Nie wiem jak Marcin Mortka to zrobił, ale przy pomocy Tappiego kupił całą naszą rodzinę, maluch kiedy usłyszał, że będzie szansa na przeczytanie kolejnych przygód Wikinga natychmiast zapodał na twarz przysłowiowego banana, i to tak wielkiego, że baliśmy się o jego zgryz. Tym razem książeczka zawiera 10 opowiadań i mimo tego, że to już trzecia część historii o przyjaciołach z Szepczącego Lasu, to czytanie nieustająco sprawia nam ogromną przyjemność. W skład tomiku…
Read More