Żebro AdamaPrzeczytane 2017 

Żebro Adama, czyli mroczniejsze Włochy

Żebro Adama to prosta sprawa, ktoś nieudolnie upozorował samobójstwo młodej kobiety. Dla starego policyjnego wyjadacza jakim jest wicekwestor Rocco Schiavone to oczywiste. Teraz trzeba tylko znaleźć mordercę.

Słoneczna Italia

Włochy w książkach Antonio Manziniego nie są wyłącznie słonecznym, południowo-europejskim krajem pełnym radosnych ludzi. To miejsce, które czasem bywa ponure. Owszem jeszcze nie tak ponure jak Skandynawia, ale jednak. To co dzieje się na północy Italii nie jest to też raczej związane ze śniegiem, bo i w ciepłym Rzymie zdarzają się bardzo brutalne przestępstwa. Ludzie wszędzie popełniają przestępstwa. Trywialna wydawać by się mogło sprawa samobójstwa, czy też zabójstwa młodej kobiety staje się początkiem mrocznej opowieści o ludzkich namiętnościach, problemach z emigrantami, które dotykają całej Europy i tego, jak często niewiele wiemy o swoich sąsiadach.

Cicho sza

Wystarczyłoby jedno zdanie o fabule, właściwie jedna fraza, aby zepsuć wam przyjemność z czytania. Nie użyję jej jednak, ale pozwolę sobie zdradzić, ze autor dotyka jednego z najbardziej wstydliwych problemów, który w dziejach ludzkości towarzyszy nam od zawsze. Poza tym, że Żebro Adama to niezły kryminał, to także tytuł, który dotyka ważnego społecznie problemu.

Główny bohater

No i jest on Rocco. Facet który irytuje, wkurza, wręcz doprowadza do szału, a jednocześnie ktoś taki, kogo chciałbym móc nazwać swoim przyjacielem. Jego podejście do prawa jest co najmniej dyskusyjne, ale jednocześnie jest świetnym policjantem, który nie waha się przekroczyć pewnych granic. To postać pełna sprzeczności, z jednej strony mężczyzna, którego spokojnie można potępić za jego seksistowskie traktowanie kobiet, a z drugiej ktoś, w obecności kogo nikt przy zdrowych zmysłach nie ośmieliłby się skrzywdzić którejś z nich. Zaskakujące, czyż nie?

Zagadka

Zagadka zdecydowanie warta jest uwagi, policja idąc tropami pozostawionymi przez sprawcę odkrywa kolejne elementy tej smutnej historii, a finał jest naprawdę zaskakujący. Choć podejrzewamy co tak naprawdę się stało, bo dość szybko pojawia się oczywisty trop, ale dojście do finału nie jest tak proste jakby się wydawało. To morderstwo, można by powiedzieć, ma coś jakby drugie dno.

Informacja tramwajowa

Interesująca fabuła, nietypowe miejsce akcji, znakomicie skonstruowani bohaterowie, zwłaszcza pierwszoplanowy. Ja nie mogę się doczekać kolejnej części. Zamierzam ją czytać wszędzie, także w tramwaju.

Podsumowanie:

Tytuł: Żebro Adama
Autor: Antonio Manzini
Tłumaczenie:
Paweł Bravo
Wydawca: Wydawnictwo MUZA
Do tramwaju:
tak
Ocena czytadłowa: 5/6
Ocena bezludnowyspowa: 4/6

Powiązane posty

5 Thoughts to “Żebro Adama, czyli mroczniejsze Włochy”

  1. No właśnie dziś ma dojechać, wyprzedaże w Bonito rulez ;)
    Czekałam na Twoją recenzję tej książki, ale już się cieszę na lekturę :)

    1. Janek

      Nie zawiedziesz się :D

  2. O ile mnie pamięć nie myli, to czytałem tylko jeden włoski kryminał: „Pokoje do wynajęcia” Valerio Varesi. Tam też pięknie i słonecznie nie było. To w ogóle był dość dziwny kryminał – dużo chodzenia, rozmów niby bez celu. Ale mi się jakoś spodobał.

    1. Janek

      Ja polecam zarówno tę serię, jak i opowieści o komisarzu Montalbano. Obaj głowni bohaterowie najwyższej próby, a i społeczności w jakiej się poruszają ciekawa.

  3. Włoskie kryminały. Takie nietypowe połączenie słów.

Leave a Comment