Przeczytane 2014 

Alice Munro – noblistka nie dla każdego

munroAlce Munro dostała Nobla, znaczy pisze świetną prozę, jakżeby mogło być inaczej. Ale ja nie rozumiem jej fenomenu, przebiłem się przez Odcienie miłości  i zupełnie mnie ta proza nie przekonała. Zwłaszcza od strony fabularnej wypada według mnie blado, nawet bardzo blado. Po szczegóły zapraszam na allegro, tam znajdziecie uzasadnienie mojej opinii, bo od niedawna z nimi współpracuję. Takie małe chwalenie się :D

Powiązane posty

29 Thoughts to “Alice Munro – noblistka nie dla każdego”

  1. Może to rzeczywiście kwestia tego, że jest to pierwszy tomik Munro. Mnie Noblistka totalnie oczarowała. Choć może nasze pierwsze spotkanie nie było aż tak udane (były to „Dziewczęta i kobiety”), jednak po przeczytaniu „Przyjaciółki z młodości” byłam już oczarowana – i im więcej opowiadań Munro czytam, tym bardziej kocham jej prozę. Fakt, gdy ktoś oczekuje fajerwerków i wielkich wydarzeń to ich nie znajdzie, nie ten adres ;) Jednak dla mnie ta pisarka to specjalistka od „duszy kobiecej”, pięknie opisuje paletę emocji, które nimi targają. Ja to kupuję.

    1. Janek

      A Eskimoskę czytałaś, jeśli tak, to podziel się opinią o tym opowiadaniu, jestem ciekaw bardzo bardzo :)

      1. No właśnie nie, nie mam tego pierwszego tomiku Munro, ale jeśli wypatrzę gdzieś w bibliotece to na pewno pożyczę :)

  2. Trochę słyszałam o prozie Munro i jakoś po tych wszystkich recenzjach mnie do niej nie ciągnie. Masz rację warto znać twórczość noblistów, ale nic na siłę.
    PS. Gratuluję podjęcia współpracy z allegro, nawet nie wiedziałam, że tam też można znaleźć recenzje :)

    1. Janek

      Kup Szymborską, jeszcze ani razu się nie zawiodłem, taki mały szowinizm ;)
      A na allegro teksty są od niedawna.

  3. A ja Munro uwielbiam. Jest cudowna, oddaje nastroje jak nikt inny, w kilku słowach cała złożoność uczuć. Cudowne są jej opisy, plastyczne, ale nie nużące. Wspaniałe są kobiety, które opisuje. Prawdziwe i niezwykłe w swojej zwyczajności. Dla mnie olśnienie.

    1. Janek

      Cieszę się, że przemówiło, ja się niestety zawiodłem. A opowiadania lubię, ale to chyba nie ta półka

  4. natanna

    Munro jeszcze nie czytałam nic i się na razie nie zapowiada ale Schmitta tak i lubię szczególnie jego małe formy literackie….
    Nie miałam pojęcia, że na allu też umieszczane są recenzje….

    1. Janek

      Na allegro od niedawna i to całkiem zacni blogerzy dla nich piszą ;)

  5. Uwielbiam Munro za umiejętność oddania codzienności. Zwykły szary człowiek może być bohaterem literackim, tylko nie należy się spodziewać punktów kulminacyjnych i zwrotów akcji, bo wszystko dzieje się w umysłach postaci. A to nie zawsze odpowiada odbiorcom, ponieważ za każdym razem czytamy właściwie o tym samym. Mi się podoba tak empatyczne podejście dla każdej indywidualności.

    1. Janek

      Nie zgodzę się z tobą, owszem pisze bardzo plastycznie, ale jak dla mnie to bardziej o wspomnieniach niż o codzienności. Reasumując plastycznie i „na bogato” pisze o niczym. Ja tego nie kupuję, przy „Eskimosce” prawie usnąłem w środku dnia.
      Chyba że w późniejszych odsłonach jest inaczej.

      1. Jak to mówił Bladaczka w „Ferdydurke”: „Jak to nie zachwyca Gałkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Gałkiewiczowi, że go zachwyca.”… Z Munro jest taki podział, jedni ją kochają, inni nie trawią. W pozostałych tomach jest utrzymany podobny styl, ale mam swój ulubiony tom – ostatni – „Drogie życie”.

        1. Janek

          Ładnie to ujęłaś :)

  6. Z Munro dopiero zamierzam się poznać. Od niedawna leży u mnie „Coś, o czym chciałam ci powiedzieć”. Cóż, zobaczymy czy trafi do mnie. Głównie ze względu na Nobla, chciałam się przekonać czym tak oczarowała wielu. A poza tym, gratulacje! Powtórzę poprzednich, ale też nie wiedziałam, że Allegro może poszczycić się recenzentami. :)

    1. Janek

      To świeża rzecz z tą współpracą, zobaczymy jak długo potrwa. Boję się, że mogę okazać się zbyt krytyczny, a to nie napędza sprzedaży ;)

  7. Ojej! I zamiast Munro zaproponowałeś Schmitta! Trochę cierpię z tego powodu :D No ale to jest tak, że nie każdy musi się zachwycać. Proza Munro jest specyficzna, jak wspomnienie, jak migawka – nie ma puenty, bo nie o puentę tu chodzi. Raczej o uczucia zawieszone w czasie. Jest w tym taki kobiecy pierwiastek, chociaż nie lubię literatury przypisywać płci. No ale jest :D
    I gratuluję bardzo bardzo współpracy! :D

    1. Janek

      Olga, to może ty czytałaś „Eskimoskę”?
      Proszę powiedz mi o co w niej chodzi ! :D

      1. Nie czytałam tego opowiadania jeszcze, ale ewidentnie pozostawia mega pole do interpretacji, szczególnie w środowisku feministycznym :) Tutaj wrzucam Ci bardzo godne omówienie, no ale wiadomo, że to jest jedno „z” spojrzeń na to opowiadanie :D A jak dorwę się kiedyś do niego, to uzupełnię o własną interpretację:
        http://jsse.revues.org/1114

  8. Secrus

    Nawet się nie pochwaliłeś współpracą :D
    Ja z noblistami troszkę na bakier, zwłaszcza tymi „świeżymi”. Do Munro podejdę może kiedyś, ale raczej z ciekawości i chęci zasmakowania – bez nadziei, że mnie ta literatura w jakiś sposób ujmie, zaczaruje…

    1. Janek

      Czasem muszę Cię czymś zaskoczyć ;)

  9. Nie miałam okazji czytać twórczości autorki, ale jestem zdziwiona, że na Allegro pojawiają się teksty :)

    1. Janek

      Pisuje tam kilkoro świetnych blogerów ;)

  10. Munro leży na półce i czeka. Pani w antykwariacie mnie namówiła :) jej się podobała bardzo ” Miłość dobrej kobiety” i mam nadzieję, że będzie dobra :)

    1. Janek

      Powodzenia w czytaniu zatem

  11. Gratuluję współpracy. ;)
    A co do Munro, czytałam inną jej książkę i też nie byłam zachwycona. Nawet nie mam ochoty na więcej.

    1. Janek

      Jak mawia mój tata i „Wice Wersal”
      Chmielarz wyszedł Ci znakomicie ;)

      1. Skoro Wersal, to kłaniam się w pas (choć pewnie powinnam wdzięcznie dygnąć) i dziękuję. ;)

  12. Wiele osób z powyższych pisze, że proza Munro jest „kobieca”, ale do mnie też zupełnie nie przemawia – jest nijaka, nic mnie w niej nie porywa, nie widzę w niej żadnych emocji, jeśli już to ich brak w prezentowanych postaciach.

    1. Janek

      No to jest nas więcej jak widzę :)